Prawdziwy guru. Inteligentny, bezkompromisowy, skuteczny. Właściciel dramatycznej fryzury. Nieustraszony wróg kaczyzmu. Twardziel nie gorszy niz jego kolega, detektyw Krzysztof Rutkowski.
Podobno właśnie Piotrowi Tymochowiczowi zawdzięczamy eksplozję politycznych talentów u Andrzeja Leppera. Najsłynniejszy polski "specjalista ds. wizerunku" zawsze był przekonany, że bez jego wsparcia wiele politycznych gwiazd do dziś pasałoby za stodołą gąski.
Przesadnego szacunku dla swoich klientów nie miał nigdy. Ba! Nie oszczędzał nawet najbardziej wpływowych przywódców najbardziej wpływowych partii!
- Podkręcam atmosferę, bo to jest ostatni moment. Jeśli nie zrobi czegoś taki odważny człowiek jak Lepper, to nikt tego nie zrobi. Spójrzcie państwo na Donalda Tuska - on się boi własnego cienia! - alarmował Piotr Tymochowicz jeszcze na długo przezd zamachem stanu przeprowadzonym przez reżim.
Inni pewnie nie zdawali sobie wtedy sprawy z niebezpieczeństwa.
Teraz jest już za późno... Dopadli go! Policja zatrzymała go dziś rano podczas akcji wymierzonej w osoby ściągające i zamieszczające w internecie pornografię dziecięcą i materiały pedofilskie.
"Według nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy, Tymochowicz tłumaczy się m.in., że te materiały mogły zostać mu podłożone; twierdzi, że jest w konflikcie z żoną."
"To chyba żart" pocieszają się blogerzy na Salonie 24. Niektórzy dziennikarze ciągle nie dowierzają. Tak przecież nie było nawet w czasach stalinowskiego terroru. Czy ktoś zobaczy jeszcze Tymochowicza żywego? Nadzieje powolutku wygasają...
Inne tematy w dziale Polityka