10 czerwca 2010 r. lider Lewicy poparł projekt europejskiego Dnia Bohaterów Walki z Totalitaryzmem. Czy Grzegorz Napieralski jest zwykłym demagogiem?
Ponad trzy tygodnie temu na adres przewodniczącego SLD, i do wiadomości poseł Lidii Geringer de Oedenberg przesłałem list następującej treści:
Od: Michał Tyrpa <michal.tyrpa@gmail.com>
Data: 29 grudnia 2010 12:19
Temat: W sprawie rtm.Pileckiego
Do: Grzegorz.Napieralski@sejm.pl
DW: lidiajoanna.geringerdeoedenberg@europarl.europa.eu
Szanowny Panie Przewodniczący,
w nawiązaniu do listu 16 czerwca 2010 r., o którego treści informowałem media i opinię publiczną ponad pół roku temu (zob. np. http://mementomori.salon24.pl/195920,czy-napieralski-przekona-schulza ), ponawiam uprzejmą prośbę o merytoryczną odpowiedź.
Z poważaniem,
Michał Tyrpa
Prezes Zarządu
Fundacji Paradis Judaeorum
ul.Kobierzyńska 66/14
30-363 Kraków
www.michaltyrpa.blogspot.com
www.witoldsreport.blogspot.com
http://www.facebook.com/pages/Przypomnijmy-o-Rotmistrzu-Lets-Reminisce-About-Witold-Pilecki/300842628258
Jako że dotąd nie otrzymałem odpowiedzi zarówno na list z 29 grudnia, jak na ten z 16 czerwca ubiegłego roku, zdecydowałem się poinformować o korespondencji tutaj.
Raz jeszcze powtórzę: Grzegorz Napieralski może realnie przyczynić się do przypomnienia Europie o Rotmistrzu. Jak mało kto predestynowany jest do tego, aby do naszego projektu przekonać Martina Schulza, lidera socjalistów w Parlamencie Europejskim.
Oczywiście pod warunkiem, że Grzegorz Napieralski jest politykiem poważnym. Politykiem traktującym obywateli serio nie tylko w kampanii wyborczej.
I że w liście z 10 czerwca 2010 r. po prostu nie kłamał.
Inne tematy w dziale Polityka