Nie jest to temat aż tak ważny, aby mu poświęcać specjalny wpis. I, Bóg mi świadkiem, chciałem tego uniknąć. Niestety założyciel bloga pt. Powstańcy.pl nie zostawił mi wyboru.
Pewnie wielu z tu obecnych przyprawi o niejakie zdumienie fakt, iż pracownicy Muzeum Powstania Warszawskiego okazali się godnymi kontynuatorami urzędników z ul.Mysiej w Warszawie z tzw. minionego okresu. Nie wiem, czym należy tłumaczyć ów fenomen (może jakiś fenomenolog pomoże w znalezieniu odpowiedzi?), ale jako taki, zasługuje on na uwagę.
Na forum Salon24.pl pojawiła się oto nowa inicjatywa pod hasłem Powstańcy.pl . O szczegółach nie będę się rozpisywał, albowiem wszystkiego można się dowiedzieć pod adresem:
Otóż jakież było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że ludzie odpowiedzialni za kultywowanie dziedzictwa Powstania Warszawskiego, panicznie boją się…niżej podpisanego. Wyobraźcie sobie otóż, że mój komentarz do wyżej „zlinkowanego” tekstu Jana Ołdakowskiego jakiś czas po zamieszczeniu…zniknął. Stało się to dwukrotnie, co uważam za godne odnotowania.
Jakich to treści aż tak boją się Powstańcy.pl ?
Inne tematy w dziale Technologie