Za kilka dni Polska podpisze porozumienie ACTA. Wśród przeciętnego obywatela świadomość jest żadna, a w śród czytelników salonu zaledwie nieco większa.Z pozoru nic się złego nie dzieje. Ustawa jest wymierzona w piratów i jeśli jest się praworządnym obywatelem, nie ma się czego obawiać. Ale tylko z pozoru. Teoria może odstawać od praktyki znacznie. Dokładnie jak z naszymi sądami: powołane zostały w szczytnych celach, a w praktyce, szkoda gadać.
Wielu ludzi już od dawna się zastanawiało jak okiełznać internet: za dużo w nim nie kontrolowanych treści! ACTA wydają się do tego idealnym narzędziem. Pod pozorem walki z piractwem można załatwić też i inne sprawy.
Przykład? Proszę bardzo. W salonie, tak i w wielu innych serwisach oferujących blogerom miejsce do tego, ludzie zwykle dodają do swoich postów jakieś obrazki. Zdjęcia lub grafikę z grubsza reprezentującą treść. Rzadko są to nasze własne dzieła, częściej ściągnięte z nieograniczonych zasobów internetu. Akurat to nam pasuje.
I mamy problem. Ponieważ wstawiamy pirackie rzeczy, musi być kara. W pierwszej kolejności będą karani właściciele serwisu - zamknięciem. Albo serwisu, albo właściciela. Albo obu.
Przesadzam? Być może. Mam nawet nadzieję, że to tylko moja paranoja.
W takim razie dlaczego wszystko było trzymane w takiej tajemnicy. "Nasz" rząd zgodził się bezkrytycznie na postanowienia ACTA wiele miesięcy temu. Sprawa ujrzała światło dzienne tylko dlatego, że w krótkiej notce poinformowano, że przedstawiciel naszego rządu jedzie podpisać ten dokument/porozumienie. Żadnej społecznej debaty.Poco sobie zawracać głowę tak mało istotnymi rzeczami jak informowanie społeczeństwa, że zaczęło już się jego ubezwłasnowolnienie.
Wczoraj nie wiedziałem co się dzieje, bo gdy chciałem otworzyć parę ze swoich ulubionych stron - nie udało mi się. Właściciele tych stron już nie cieszyli się wolnością, a oficjalne media szkalowały ich niepotwierdzonymi informacjami. Boję się, że kiedyś się obudzę i nie będę miał gdzie napisać co o tym myślę. Mam nadzieję, że salon zdaje sobie z tych wszystkich zagrożeń sprawę.
Tak zwane "teorie spiskowe" mówią o mającym wkrótce nastąpić Nowym Ładzie. Mam wrażenie, że proces już trwa.
Świat ten jest już tak zbudowany: rządzą nim nie najmądrzejsi lecz najbardziej bezwzględni, Często też, zwyczajni głupcy. Niestety, nie jestem jeszcze wystarczająco stary żeby mi skleroza pozwoliła o tym zapomnieć.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka