panie Premierze,czemu pan taki łagodny dla Kaczora?

Czemu nie możemy liczyć na bardziej zdecydowane działania w stosunku do tak bardzo bezczelnego prezydenta,jakiego nam przyszło znosić? Fakt że pan Kaczyński mimo wszystko dalej uważa się za prezydenta i reprezentanta Polskiego narodu,to kwestia do której musimy się niestety przyzwyczaić. Pan jednak wie,jak bardzo każdy Polak gardzi tak bezczelnie niskim,niewyraźnie mówiącym,haniebnie mlaskającym i niepoprawnie myślącym politykiem. Wiem,że jesteśmy przywiązani tymi ograniczającymi normami demokratycznymi i mam świadomość wielkiego pana do nich przywiązania,jednak możemy sobie pozwolić przynajmiej do 2010 r. na bardziej zdecydowane ataki. Może spin doktorzy nie mieli śmiałości panu to zaproponować,ale ja jestem w stanie panu pomóc. Zacznijmy od tak prozaicznej sprawy jak kwestia czarterowanych samolotów. Po znajomości,jako że pan planował swego czasu oszczędzać i latać tymi samolotami,trzeba było załatwić blokadę lotniska,czy próbować jak w Brukseli zablokować trasę prezydenckich limuzyn. W tej kwestii wielce kulturalny Radek ps.Radek Sikorski byłby z pewnością pomocny i mógłby dokładniej doradzić. Ja bym poszedł dalej i oddanej ABW wydał nakaz np.skucia pana prezydenta na pokładzie samolotu. Jak dało radę z niezależnym dziennikarzem,to i z tak bardzo nielubianym Kaczorem dałoby radę. Jak już udało mu się dostać do Brukseli,jak i na posiedzenie,mimo pańskich starań,to już mógł pan wykorzystać moment poklepania po ramieniu i np.tym ramieniem go szturchnąć,nie? Jak pan stwierdził,że "nie potrzebuje prezydenta",to nie muszę chyba wspominać,że mógł pan bardziej dosadnie sprawę postawić. Słowa typu "a niech se idzie ten kurdupel na grilla",czy coś tego typu byłyby bardziej na miejscu. W dialogu podczas dyskusji,gdy Kaczyński wyszedł ustępując Vincentowi,to trzeba było rzucić na odchodne np."wracaj do mamy na imieniny kartoflu". Jak już używać ulicznego języka,to do końca. Wyborcy wybaczą,a czasem dla tak ogromnej dla pana satysfakcji,warto poświęcić parę słupków sondażowych. Szczególnie biorąc pod uwagę,że przyszły konkurent do prezydenckiego tronu-Palikot wykazuje się wszelkiego szacunku godność większą starannością