"Referendum nad zastrzeleniem Tuska" - krzyczą nagłówki portali cytując tekst z "Gazety Wyborczej". Tak miał powiedzieć działacz PiS z Oleśnicy. Przyznaję, że uwierzyłem Wyborczej. Dałem się nabrać.
Swoje oburzenie wyraził już Donald Tusk (życzliwie poproszony o to przez dziennikarza na konferencji), zaczynają opowiadać, że w Polsce językiem nienawiści posługuje się... PiS. O Niesiołowskim, Ryszardzie C., Grupińskim, Olszewskim, Sikorskim itp. nie wspomniał. Zapomniał*
Jarosław Kaczyński natychmiast ogłosił zawieszenie w prawach członka i zapowiedział, że jak się potwierdzi to co mówią media, to go wyrzucą z PiS.
Okazuje się jednak, że tak samo jak Tusk, problemy z pamięcią ma Wyborcza ("wybiórcza" pasuje tutaj idealnie). Cytując Nicponia zapomnieli o kontekście. Zacytuję ją w całości (screen na górze)
Użytkownik "jerry"
Zaraz Ciebie za dupę wezmą. Chcesz się założyć?
Artur M. Nicpoń:
No przecież że wezmą. No ale weź mi, jako prawnik, taką rzecz powiedz - mamy niby tę całą demokrację i liberalizm.Czy można w Polsce zrobić referendum nad projektem zastrzelenia Tuska i zbierać pod takim projektem podpisy? Żeby zastrzelenie go jak psa było legalne.
Kumasz,skoro można majdrować (pisownia oryginalna) przy dzieciach w fazie prenatalnej i można sobie głosować, czy je zabić czy nie, to czy tak samo można z Tuskiem?
Prawda, że drobiazg?
(za podrzucenie screena dziękuję Yanussonowi)
* Jak poseł PO wzywa do zamordowania Kaczyńskiego
Jestem świadomym Polakiem, Europejczykiem i obywatelem tego świata. Możesz mnie też nazwać czujnym recenzentem rzeczywistości.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka