Czy kto mógłby mi to wyjaśnić?
Wczoraj odbyło się ważne spotkanie dyplomatyczne. Szczyt Weimarski, czy też Bermudzki jak kto woli.
Sam prezydent Komorowski mówi, że życzyłby takich sukcesów międzynarodowych "każdemu prezydentowi na przyszłość - i w przeszłości również" i jak zaznacza, zrobienie czegoś takiego jak on, to "korona Himalajów".
A co to takiego? Ano "papież, prezydent USA, prezydent Rosji, prezydent Niemiec i teraz jeszcze jutro prezydent Francji i pani kanclerz Merkel" - tak wymienia.
Ostatni się nie odbył, bo śp. Lech Kaczyński był chory, za co nawet mu sie wczoraj oberwało.
Innymi słowy sprawa spotkania jest poważna, tak samo i sukces. Był parasol, dzięki któremu Komorowski pokazał Sarkozy'emu gdzie jego miejsce (na deszczu) i że Niemcy muszą się z nim liczyć (Merkel łaskawie kawałek parasola dostała... ale mogła nie dostac).
Później przyszedł czas na kolejny stanowczy gest dyplomatyczny, dzięki czemu wiemy że zajmujemy godne miejsce w Europie. Cała Trójca Weimarska weszła do sali, Komorowski zaś szybciochem przysiadł, tak żeby pokazać że on może. Zakłopotał Nicolasa i Anielkę, którzy stanęli jak wryci. Kolejne punkty!
Do czego zmierzam? Ano do braku informacji o tak ważnym sukcesie. Już wczoraj w nocy zarówno TVNowski Onet, jak i Gazeta.pl uznały, że nie ma o czym mówić. Cisza.
Dzisiaj dopiero Gazeta.pl nieśmiało dała informację odnośnie wczorajszego wydarzenia. W newsie... 8 w kolejności. Link kieruje na portal plotkarski Agory, "Deser.pl"
A co na deser? Ano bardzo osobiste słowa, że Komorowski był dzielny, tylko czemu "do licha" tak dał się podejść. Ale spokojnie podkreślane jest, że "nie był to na szczęście jakiś straszliwy skandal dyplomatyczny" i w ogóle to było "urocze".
Jedyny smutek, to że teraz będzie "powód do drwin" (w domyśle nie wpadka jest winna, tylko drwiący).
By jednak nie pozostawić złego wrażenia Komorowskiemu, w materiale TVNu ucięty jest parasol, by nie widać było wpadki, a na koniec wykpiony zostaje Jarosław Kaczyński.
Cóż: jaka jadłodajnia, taki i deser.
Polecam deserek
Jestem świadomym Polakiem, Europejczykiem i obywatelem tego świata. Możesz mnie też nazwać czujnym recenzentem rzeczywistości.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka