francesco francesco
783
BLOG

Wspólnota nienormalnych w "spirali milczenia".

francesco francesco Polityka Obserwuj notkę 0

 

Całkiem niedawno dotarła do mnie informacja, o firmach płacących ludziom za dość nietypową reklamę, która polega na grupowym, głośnym chwaleniu produktów danej firmy w miejscu publicznym. 

 

Siedzą dwie piękne kobiety w tramwaju i z wielkim entuzjazmem opowiadają, jak bardzo zachwycone są nowym szamponem, czy ciuchami, które kupiły. Parokrotnie powtarzają nazwę firmy, tak by - udającym, że nic nie słyszą - współpodróżnym utrwaliła się nazwa, gdy przyjdzie im wybierać perfumy, czy ubrania.

Niejako w odpowiedzi na tę informację, znalazłem ostatnio bardzo ciekawy tekst o sile "grupowej zgody", ale również o milczeniu i wstydzie:

 

 

Salezjanin ks. Andrzej Godyń opowiada o badaniach przeprowadzonych w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku przez Elisabeth Noelle-Neuman poświęconych oddziaływaniu opinii publicznej i gotowości obrony własnych poglądów.

Podaje konkretny przykład rozmów w przedziale pociągu i rezultatów odpowiednio kreowanej "rzeczywistości

 

"W przedziale pociągu siedzi pięć osób. Znają się, ale udają, że spotkali się po raz pierwszy i przypadkowo. Do przedziału wchodzi młody człowiek - tym razem rzeczywiście przypadkowo. Kiedy pociąg rusza, zaczynają dyskutować o biciu dzieci: "Ależ to nie do pomyślenia w dzisiejszych czasach! Z dziećmi trzeba rozmawiać, a nie bić! Kto to widział, żeby uciekać się do przemocy?!"

Mężczyzna, który wsiadł ostatni do przedziału, najpierw długo się przysłuchuje. Wprawdzie sam nieraz dostał klapsa i nie sądzi, żeby mu to szczególnie zaszkodziło, ale udział w dyskusji starszych i bardziej wykształconych wydaje mu się nobilitujący, więc chętnie włącza się w rozmowę: "No jasne. Przecież te dzieciaki będą miały potem traumę do końca życia". Do zatrzymania pociągu wszyscy dyskutują, podając kolejne przykłady negatywnych konsekwencji bicia dzieci. Nie zdający sobie sprawy ze sztuczności całej sytuacji, młody człowiek wysiada, a jego miejsce zajmuje mężczyzna w sile wieku. Przedstawienie powtarza się, podstawieni pasażerowie rozpoczynają dyskusję. Jednak mężczyzna milczy. Jest zdania, że jak czasem dziecku trzeba dać klapsa, to trzeba – dla jego własnego dobra i uchronienia od dużo poważniejszych konsekwencji. Ale do końca podróży nie zabiera głosu. Wysiada bez pożegnania."

 

Jak zauważa autor artykułu, "wynikiem tego typu badań jest teoria, którą ich autorka nazwała "spiralą milczenia". Spirala milczenia to inaczej presja, jakiej poddawane są osoby nie podzielające punktu widzenia większości. Główny wniosek płynący z badań brzmi: kiedy zgadzamy się z opinią większości, chętnie wyrażamy własne stanowisko. Jednak kiedy się nie zgadzamy – nie spieramy się, nie protestujemy, nie kłócimy. Milczymy. A może i więcej – zastanawiamy się, czy nie jesteśmy nienormalni i co powinniśmy zrobić, żeby nie czuć się odrzuceni"

 

Tutaj pojawia się konkretne odniesienie do rzeczywistości szerszej, niż "przedziałowa", otóż o rzeczywistości medialnej.

 

 

"W dzisiejszym świecie media tzw. głównego nurtu, czyli największe stacje telewizyjne i radiowe, wysokonakładowe czasopisma i najważniejsze portale internetowe, pełnią rolę podobną do owych osób w przedziale – narzucają tematy, o których wolno mówić, decydują, co jest tematem tabu, które opinie są słuszne, a które "oszołomskie", co jest, a co nie jest moralne. Ponieważ mało kto jest gotów iść pod prąd obowiązujących opinii, sposobów myślenia i mówienia, trendów i mód, stopniowo dopasowujemy się do opinii – jak się nam wydaje – większości"

Cały artykuł dostępny na stronie katolik.pl

LINK

francesco
O mnie francesco

Jestem świadomym Polakiem, Europejczykiem i obywatelem tego świata. Możesz mnie też nazwać czujnym recenzentem rzeczywistości.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka