Krwawe dorzynanie watah wciąż trwa. Atak na obrońcę krzyża, który niedługo potem zmarł, teraz ten zamach.
Jak dawno granice nienawiści zostały przekroczone?
Morderca krzyczał: "Nie ma Kaczyńskiego, to wy poniesiecie odpowiedzialność". Był oszalały z nienawiści do ludzi, których nie znał, a oceniał wg kalki, którą otrzymał w szklanym ekranie.
Od kogo? Nie ma winnego?
A może trzeba zadać sobie inne pytanie.
Kiedy się to wszystko zaczęło? Czy w dniu, gdy Palikot obiecywał "wypatroszenie Kaczyńskiego" [wideo], czy wcześniej gdy Komorowski mówił o "sezonie na kaczki"? A może wszystkiemu winny Bartoszewski, mówiąc na przeciwników politycznych "bydło"?
Jaki udział w tym mieli funkcjonariusze Szkła Kontaktowego? Czy granica przekraczana była w wieczornych audycjach nienawiści w TokFM, czy już wcześniej na łamach Wyborczej?
Czy kłamstwo TVNu pt."prawdziwi Polacy" też miało wpływ na dzisiejszy zamach?
Na te pytanie teoretycznie może odpowiedzieć tylko morderca, jednak tak naprawdę znamy na nie odpowiedź my sami.
Co dziś powie Palikot, który mówił tydzień temu: "Jeżeli dojdzie do rozlewu krwi, to on (J. Kaczyński) będzie za to odpowiedzialny." ?
Czy ogłosi iż cele statutowe Stowarzyszenia "Ruch Poparcia Palikota" zostały w łodzi osiągnięte?
Jedno jest pewne: "Zło przybrało realne kształty." (Tomek Rakowski)
---------------------------------------------------------------
Jestem świadomym Polakiem, Europejczykiem i obywatelem tego świata. Możesz mnie też nazwać czujnym recenzentem rzeczywistości.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka