W artykule pt. „Skandal w MSWiA cd.”, stwierdziłem, że największy projekt informatyczny w latach 2007 -2011 realizowany był z pogwałceniem wszelkich zasad obowiązujących w UE – informacje o projekcie nie były upubliczniane a nieliczne informacje o nim znajdowały się na trzecim poziomie zakładek i w zasadzie ograniczały się do stwierdzenia, że taki projekt się realizuje. Pytałem też jak mogło w MSWiA dojść do sytuacji, że realizacja największego i najważniejszego projektu informatycznego odbywała się w ukryciu przed opinia publiczną ?
Przecież nieprzejrzystość projektu jest zaproszeniem do korupcji. I faktycznie ostatnio opinia publiczna dowiedziała się, że Centrum Projektów Informatycznych utworzone w 2008 roku w MSWiA było skorumpowane jak mało która instytucja w III Rzeczpospolitej. Dlaczego, jakie są tego przyczyny i czy teraz po czterech latach rządów premier Tusk i jego ekipa zadają sobie tego typu pytania ?
Czy zdają sobie sprawę, że najprawdopodobniej jedną z przyczyn korupcji jest ich filozofia polityczna wyrażona najjaśniej przez ministra finansów J.Rostkowskiego, który polemizując z posłanką B.Kempą, stwierdził „I to jest właśnie główna różnica między nami wy PiS wszystkich podejrzewacie o korupcje my PO natomiast do ludzi mamy zaufanie.”. Jeżeli urzędnicy polityczni czyli ministrowie i wiceministrowie mają zaufanie do swoich podwładnych to zostawiają im wolną rękę w prowadzeniu n.p projektów nie kontrolują ich, co kończy się nieuchronnie korupcją na gigantyczną skalę.
Filozofia liberalna zastosowana do funkcjonowania państwa jest tragiczna pomyłką, za którą płaci całe społeczeństwo. Bowiem w takiej sytuacji braku kontroli to urzędnicy rządzą państwem a nie ministrowie. W ich interesie wprowadza się procedury, których nieprzejrzystość umożliwia im robienie interesów na skalę niespotykaną w III Rzeczpospolitej. Czy rząd premiera Tuska zrezygnuje w tej kadencji z utopijnej antypaństwowej ideologii ? Czy ktoś w końcu zacznie kontrolować naszą administrację.
W 2005 roku zarówno PiS jak i PO uważały, że korupcja zagraża funkcjonowaniu wolnego rynku w Polsce – obie partie twierdziły zgodnie, że wszystkie przetargi i projekty (np. informatyczne) powinny być realizowane na oczach społeczeństwa. Krótko mówiąc, że powinny być jak najbardziej przejrzyste. Podam przykład z własnej praktyki. W latach 2005 – 2007 głównym projektem informatycznym realizowanym przez MSWiA był projekt PESEL2.
O tym projekcie, od początku jego realizacji, podawano regularnie informacje na pierwszej stronie portalu MSWiA, mało tego ponieważ projekt wzbudzał kontrowersje ministerstwo zorganizowało kilka publicznych dyskusji z jego przeciwnikami, którzy negowali sam sens realizacji tego projektu. Ten fakt jest szczególnie godny podkreślenia : MSWiA dyskutowało publicznie z radykalnymi przeciwnikami projektu PESEL2.
Na jesieni 29 marca br. w redakcji Computerworldu odbyła się dyskusja pomiędzy członkami Instytutu Sobieskiego autorami krytycznego opracowania p.t „Czy PESEL2 jest potrzebny ?” i przedstawicielami MSWiA odpowiedzialnymi za realizację projektu PESEL2. Dyskusje, prowadził red. „ComputerWordlu” Sławomir Kosieliński. Ze strony Instytutu Sobieskiego wzięli w niej udział autorzy raportu: Robert Kępczyński, Krzysztof Komorowski, Piotr Kociński oraz Tadeusz Chełkowski, a ze strony MSWiA w konferencji wzięli udział : Podsekretarz Stanu Piotr Piętak, Dyrektor Departamentu Spraw Obywatelskich Małgorzata Piotrak oraz Dyrektor Departamentu Rozwoju Rejestrów Maciej Kiedrowicz.
Tezy Raportu Instytutu Sobieskiego można streścić następująco:
- Do sprawnego działania administracji (i biznesu) niezbędny jest rejestr referencyjny danych osobowych. Rejestr ten nie może mieć jednak charakteru policyjnego a być rejestrem z minimalnym zakresem danych.
- Inne rejestry i systemy ewidencyjne administracji muszą funkcjonować autonomicznie by w pełni odpowiadać za swoje dane i nie być powiązane z danymi z innych rejestrów.
- W systemie elektronicznej identyfikacji nie tylko dowód osobisty / paszport służy do potwierdzania tożsamości osoby. Są lepsze i bardziej nowoczesne rozwiązania.
- PESEL w obecnym kształcie jest rejestrem policyjnym a projekt PESEL2 zamierza go przekształcić w „superrejestr” policyjny zagrażający autonomii innych systemów. Dlatego PESEL nie jest dobrym kandydatem na rejestr referencyjny. Są lepsi kandydaci.
Przedstawiciele MSWiA wyjaśnili genezę projektu, rolę zdiagnozowania i opisania procesów informacyjnych dla zapewnienia referencyjności bazy PESEL2 oraz nowatorstwo metody realizacji projektu w stosunku do innych wcześniej realizowanych w Polskiej administracji projektów informatycznych.
Dyskusja pokazała, że pewne założenia przyjęte przez autorów raportu wzięły się z braku wiedzy o celach PESELA2, jak również z innej optyki podejścia do problemu. O ile bowiem dla MSWiA jest to przede wszystkim przedsięwzięcie informacyjne i organizacyjne, o tyle autorzy raportu raczej koncentrowali się na szukaniu konkretnych rozwiązań inżynieryjnych.
Przedstawiciek MSWiA zauważył, że autorzy raportu posługują się pojęciami, takimi jak „kontestowa tożsamość” które są wewnętrznie sprzeczne. Zwrócił także uwagę, że autorzy mylą różne zachowania ludzi ( które nazywają właśnie tożsamością kontestową ) z rolami jakie pełnią oni w społeczeństwie. Mimo że obie strony, autorzy raportu i przedstawiciele MSWiA mieli odmienny pogląd zarówno na proces informatyzacji publicznej jak i aktualny stan naszego państwa, to ożywiona, a nawet burzliwa dyskusja była bardzo owocna, ponieważ wyjaśniła wiele szczegółowych nieporozumień ( np. różne rozumienie takich pojęć jak rejestr referencyjny, metainformacja itp).
Uczestnicy dyskusji zgodzili się, że PESEL2 jest przede wszystkim projektem zmieniającym nasze prawo regulujące podstawowe relacje na styku obywatel – państwo. Prezes Instytutu Sobieskiego Sergiusz Trzeciak zaprosił przedstawicieli MSWiA na kolejną konferencję poświęconą PESEL2 , która odbędzie się za półtora miesiąca w Instytucie Sobieskiego. Przedstawiciel MSWiA z przyjemnością przyjął zaproszenie i stwierdził , że tego typu spotkań i konsultacji społecznych związanych z realizacją różnych projektów informatycznych będzie, zgodnie z linią polityczną sformułowaną przez rząd.
Po dyskusji – w wywiadzie udzielonym pismu ComputerWorld – wiceprezes Instytutu Sobieskiego stwierdził, cytuje fragment wywiadu.
„Dzisiaj spotkaliśmy się, aby omówić projekt PESEL2. Rozmawiam z Krzysztofem Komorowskim, współautorem raportu Instytutu Sobieskiego. Państwo w tym raporcie, zgłaszacie swoje zastrzeżenia do tego projektu. Jakie są Pańskie wnioski i przemyślenia po tej dyskusji ?
Pierwsze moje przemyślenie jest takie, że jestem 25-26 lat w branży informatycznej i jest to pierwsza tego typu dyskusja z przedstawicielami Rządu, toteż wniosek jest oczywisty, ze ten rząd jest otwarty na tego typu dyskusję i jest to dla mnie bardzo optymistyczny wniosek. Warto było ten raport napisać, choćby po to, żeby móc taką dyskusję przeprowadzić. Jest to ewenement dla mnie wręcz nieprawdopodobny. Jeśli chodzi o merytoryczne podsumowanie tej dyskusji, ja powiem tak, że nasz raport tak naprawdę nie miał na celu podważenia pewnej filozofii państwa, którą prezentuje MSWIA bezpośrednio, bądź przez pewne swoje projekty, ale miał wyrazić niepokój między niektórymi celami deklarowanymi przez MSWIA jako cele systemu PESEL, a konkretną koncepcja jej realizacji .
W naszej ocenie ta koncepcja realizacji nie była związana z tymi celami ona może była słuszna, może była nie słuszna, ale na pewno nie wynikała z tych celów. Tak naprawdę o tym był ten raport. O tyle Piotr Piętak nas uspokoił, że część przynajmniej z naszych zastrzeżeń wynikała być może z tego, że MSWiA nie wszystkie etapy swojego rozumowania publikuje publicznie, co oczywiści w mojej ocenie jest błędem. Jest to tak wrażliwy punkt infrastruktury życia społecznego , że nie dopowiedzenia tam, mogą być bardzo niebezpieczne, a opinia publiczna powinna być wyczulona na te niebezpieczeństwa. Nasze konkretne propozycje ani nie zostały odrzucone ani nie zostały przyjęte przez Ministra i jego kolegów z takiego powodu, że jeszcze przez MSWIA nie został wykonany poprzedni krok- identyfikacja, do czego PESEL2 ma służyć- czyli jakie procesy instytucjonalne przez informatykę powinny być wspierane.
Czy Państwo planujecie kolejny raporty, oczywiście gdy poznacie więcej szczegółów tego projektu ?
Nie wiem, czy kolejny raport będzie dobrym sposobem dyskusji, może tak, trudno mi to ocenić. Natomiast jeżeli w pewien sposób zaczynamy merytorycznie dyskutować – jako partnerzy to nie koniecznie pisanie do siebie raportów jest najlepszą formą komunikacji. To co mi przyszło do głowy, po pewnych elementach dyskusji z Piotrem Piętakiem, to to, że na pewno raportu warty jest sposób działania rynku zamówień publicznych w Polsce, bo tak jak obie strony zgodziły się – społeczna i rządowa sposób działania tego rynku i zasady tej gry jaką uprawiamy jako dostawcy i jako publiczny klienci powoduje że żadna strona nie realizuje swoich celów, czyli gramy w grę w której obie strony są przegrywające. Jeżeli miałbym napisać kolejny raport, to właśnie na ten temat.”
Ten wywiad, ale także postulaty POPiS –u dedykuje dzisiaj premierowi Tuskowi.
Piotr Piętak redaktor portalu mediologia.pl Zapraszam na Darmowy Kurs Linux
Inne tematy w dziale Polityka