Piotr Piętak Piotr Piętak
342
BLOG

Językowe zabójstwo

Piotr Piętak Piotr Piętak Polityka Obserwuj notkę 4

 Komuniści nie znali słowa „kompromis” -  te pojęcie oznaczało dla nich likwidacje przeciwnika lub oponenta politycznego. W języku sowieckim zwanym „nowo-mowa”, „kompromis” tłumaczy się na „unicestwienie” (najczęściej fizyczne) tego kto ma odmienne zdanie od aktualnego  kierownictwa partii. W kolejnej aferze w historii rozpadu PiS –u nie jest istotne kto ma racje czy prezes czy wiceprezes, nie jest także istotne czy Z. Ziobro założy nową partie czy nie. Wszyscy wiedzą doskonale że z tej mąki chleba nikt nie upiecze. Istotne jest tylko to, że kierownictwo PiS zamiast słowa „dyktat” pod adresem „ziobrystów” użyło słowa „kompromis” czyli postąpiło dokładnie tak samo jak robili to komuniści z aktualnego kierownictwa partii w stosunku do swoich oponentów.

 

 

Innymi słowy kierownictwo PiS –u zmieniło na sposób sowiecki znaczenie słowa „kompromis”, czyli doprowadziło do zniszczenia języka polskiego. Władza komunistów oparta była na zmianie znaczenia słów, które przed ich pojawieniem się bolszewików na ziemi znaczyły to co znaczyły. Lenin i Stalin odwracali lub niszczyli tradycyjne znaczenia podstawowych pojęć używanych przez ludzi : „miłość” zmieniała się u nich w „nienawiść” „wojna ” w „pokój” „głód” w „dostatek”. J. Kaczyński i jego niewolnicy typu Hoffman postępują dokładnie tak samo jak Lenin i Stalin. PiS stała się partią typu bolszewickiego.

 

Dwa dodatkowe przykłady unaocznią czytelnikowi do jakiego stopnia język (a język jest podstawowym narzędziem polityki) używany przez polityków PiS-u i prezydenta L. Kaczyńskiego był nasiąknięty semantyką  komunistyczną lub wręcz (jeżeli takie rozróżnienie jest sensowne) stalinowską. Prezydent Kaczyński w wywiadzie udzielonym jesienią 2007 roku tygodnikowi „Wprost” stwierdził : Pytanie :  Czy jest pan zaniepokojony sytuacją w Prawie i Sprawiedliwości ? Konflikt Jarosława Kaczyńskiego ze zbuntowanymi wiceprezesami wydaje się narastać ? (wiceprezesami byli wtedy : Dorn i Zalewski) Odpowiedź : Od początku jestem zwolennikiem przecięcia tego wrzodu….”.

 

Dla prezydenta Kaczyńskiego różnica zdań to choroba, wrzód, rak itd. Tak pisał Lenin o Martowie.. Tego typu postawę nazwał Jan Strzelecki – symbol tzw.  „inteligencji żoliborskiej” darwinizmem politycznym w swej słynnej polemice z ideologiem stalinizmu prof. Adamem Schaffem z roku 1950 ! W jakiś czas później poseł Jacek Kurski powiedział publicznie na dwa dni przed kongresem PiS, że (cytuje z pamięci) : „odrąbie ręce tym, którzy z mojego okręgu nie będą głosowali na prezesa Kaczyńskiego”. W czerwcu 1956 r. wybuchło w Poznaniu pierwsze polskie powstanie przeciwko władzy komunistycznej,  premier J. Cyrankiewicz skwitował to słynnym stwierdzeniem : „obetniemy ręce tym, którzy podniosą je przeciwko władzy socjalistycznej”.

 

Przypomnijmy także, że premier J. Kaczyński używał także metod sowieckich w realnej polityce. Od końca sierpnia  2006 roku polityka premiera Kaczyńskiego wydawała się polegać na zarządzaniu  permanentnym kryzysem – wywoływanym medialnie i podtrzymywanym stale przez kierownictwo PiS – dezintegrującym coraz bardziej ośrodek kierowniczy państwa, który jednak paradoksalnie dawał złudzenie sprawowania władzy. Zewnętrznemu obserwatorowi wydawało się, że premier Kaczyński testuje teorie prof. Staniszkis, która jeszcze w latach 70-tych sformułowała hipotezę -analizując funkcjonowanie PRL-u  - że komuniści rządzili przy pomocy periodycznych prowokowanych przez nich samych  kryzysów.

 

Było coraz bardziej widoczne, że „pisowscy rewolucjonisci”, jak ich – nie bez racji, nazywała warszawska ulica – doszli do wniosku, że podstawowym zadaniem rządu jest wykrycie wszechobecnego „układu” rządzącego Polską w oparciu o nieformalne zasady, których kamieniem węgielnym jest korupcja. Wszystkie inne cele rządu zeszły na plan dalszy, w gruncie rzeczy przestały się liczyć. Stało się jasne, ze powołanie CBA i rozwiązanie WSI miało przedewszystkim na celu wykrycie „układu”, który w ustach premiera zaczynał przypominać wawelskiego smoka.

 

J.Kaczyński wierzył w istnienie „układu” tak jak Stalin wierzył w to, że w miare budowy socjalizmu walka klasowa się zaostrza. PiS przez ponad trzy lata funkcjonował jak zachodnioeuropejskie partii komunistycznych z okresu „zimnej wojny”, jego działacze byli całkowicie nieczuli na rzeczywistość, chronieni przed nią przez ideologię w której rolę „walki klasowej” odgrywa „wszechobecny układ” a media to „siły wytwórcze” decydujące w „ostatecznej instancji” o całokształcie życia społecznego.

 

PiS w ciągu ostatnich pięciu lat zmienił się w partie typu bolszewickiego i nadal aspiruje do reprezentowania polskiej prawicy, czy patriotyczna część opinii publicznej w Polsce nadal będzie się zgadzać, że reprezentują ich komisarze ludowi ze szkoły Dzierżyńskiego i Bieruta z Matką Boską więtą w klapy marynarki ?

 

Piotr Piętak    redaktor portalu mediologia.pl  Zapraszam na Darmowy Kurs Linux 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka