Początek dechrystianizacji Polski

 Wyniki wyborów są jednoznaczne. Kolejna klęska PiS–u , kolejne zwycięstwo PO, początek dechrystianizacji Polski symbolizowany przez Palikota. Z punktu widzenia politycznego dla każdego, kto ma minimum zdrowego rozsądku jest ewidentne, że od co najmniej czterech lat,  istnienie PiS pod wodzą J. Kaczyńskiego było jest i będzie nieszczęściem patriotycznej prawicy.Czy Ziobro ze swoimi ludźmi dokona „puczu” i odsunie J. Kaczyńskiego od władzy nad PiS–em? Czy ksiądz Rydzyk zdecyduje się na budowę własnej formacji politycznej? Zwracam uwagę, że J. Kaczyński w tej kampanii otoczył się ludźmi z dawnej plr–owskiej opozycji demokratycznej Macierewicza, Naimskiego twórców KOR–u, prof. Staniszkis, ludzi przeszłości. PiS w tej kampanii stał się KOR–em bis. Kompletnie oderwanym od rzeczywistości Polski XXI wieku. Ci ludzie kiedyś zasłużeni są dzisiaj nieszczęściem opozycji i nieszczęściem prawicy.

Człowiek dla którego nie ma różnicy pomiędzy Polską pod okupacją hitlerowską, PRL–em i III Rzeczpospolitą – myślę o Macierewiczu – powinien iść do lekarza. Nawet taktyka J. Kaczyńskiego wewnątrz partii przypominała strategie KOR–owską czyli faworyzowanie na listach wyborczych różnego rodzaju profesorów, którzy w większości są ludźmi całkowicie zauroczeni tzw. osobowością prezesa. Są to ludzie którzy nie rozróżniają dobra Polski od dobra wodza. Są imitacją imitacji przedwojennych intelektualistów klaszczących Piłsudskiemu przy każdej okazji. Są ludźmi bez kręgosłupa politycznego i nie wiedza praktycznie na czym polityka polega. Takich ludzi bez „właściwości” prezes uwielbia.

Jednak, zwycięstwo PO i klęska PiS nie są najważniejszym faktem wyborów. Najważniejszym faktem zmieniającym radykalnie historię Polski jest wejście do Sejmu antychrześcijańskiego ugrupowania Palikota, co może sygnalizować proces dechrystianizacji Polski, w który dotychczas nikt nie wierzył. Najważniejsze pytanie kulturowe, po wyborach brzmi: czy Polaka zmienia się w drugą Hiszpanię?