Franc Fiszer był symbolem złotej młodzieży z przełomu XIX i XX wieku, która aby się n.p zabawić wynajęła jeszcze przed I wojną światową cały skład pociągu na który załadowano wszystkie panienki z najlepszych burdeli w Warszawie i w ten oto sposób odbyto słynna wyprawę na Wiedeń, który został zdobyty bez walk i opanowany błyskawicznie przez polskie amazonki. Fiszer pomysłodawca eskapady bynajmniej nie baraszkował w luksusowej salonce z panienkami, ale cały czas myślał tylko o jednym: jaki kawał jaka historyjkę z tej podróży arystokratów, artystów i prostytutek wymyślić by się w społecznej pamięci utrwaliła na wieki.
Bo najważniejsze w życiu to kawały, dowcipy i anegdoty. Dzień bez nowego dowcipu czy nowej anegdoty to dzień stracony. Nie ma większego grzechu, mawiał Fiszer – o czym nas pouczają starzy rabini – niż życie bez humoru kawałów i anegdot z pointami ukradzionymi absurdowi.
O swoim przyjacielu – genialnym poecie B. Leśmianie, który słynął z niskiego wzrostu Fiszer mawiał: „Wyobraźcie sobie przed Kameralną zajechała pusta dorożka i wysiadł z niej Leśmian.” To on po przewrocie majowym stwierdził, że Polskę może tylko uratować krwawy przewrót w wyniku którego za korupcje skazano by na rozstrzelanie co najmniej 10 000 urzędników: „Franc a jeżeli skorumpowanych urzędników byłoby tylko 5 tysięcy?” – spytała jego przyjaciółka – „W takim przypadku brakujące 5 tysięcy dobrałoby się niewinnych”, stwierdził z rozbrajająca szczerością Fiszer.
Obserwując „politykę wyborczą PiS” zastanawiam się co by się stało gdyby na czele tej partii stanął właśnie F. Fiszer? W świecie absurdu politycznego, który z żelazną (coraz bardziej zardzewiałą konsekwencją) fundują nam J. Kaczyński i D. Tusk wszystko jest możliwe. Debata? Fiszer głaszczący się po długiej brodzie stwierdza z śmiertelnie poważną miną:
Debatować mogę ale o pogodzie, polityka interesuje mnie tylko w swoim aspekcie militarnym więc z premierem mogę podebatować wyłącznie o wojsku.
Tusk załatwiony, bo o wszystkim premier tego rządu może gadać: o budowie która się nigdy nie skończy bo co się zbuduje to trzeba będzie natychmiast naprawiać, o szpitalach bo staja się coraz bardziej wirtualne o kolei – tu zamilczę -, ale nie o wojsku. Bowiem nie można debatować o czymś czego Polska nie ma.
Piotr Piętak redaktor portalu mediologia.pl Zapraszam na Darmowy Kurs Linux
Inne tematy w dziale Polityka