Piotr Piętak Piotr Piętak
256
BLOG

Antywybory i Linux

Piotr Piętak Piotr Piętak Polityka Obserwuj notkę 2

 Polityka polska, charakteryzuje się zdaniem licznych socjologów prawie całkowitym brakiem sformalizowanych (i trwałych) procedur prawnych i organizacyjnych w ramach których funkcjonują  podmioty życia społecznego (partie, stowarzyszenia, fundacje, przedsiębiorstwa). Jednym z najważniejszych problemów w praktycznej polityce w naszym kraju są relacje pomiędzy zawodowymi politykami a ekspertami, których rola zgodnie z klasycznymi sformułowaniami Sartoriego z „Teorii demokracji” wzrasta w coraz bardziej stechnicyzowanym, globalnym społeczeństwie XXI wieku. 

Co ważniejsze – pomimo wzrostu edukacji społeczeństw – pogłębia się luka pomiędzy wiedzą przeciętnie wykształconego obywatela a specjalistami. Prowadzi to nieuchronnie do redukcji władzy ludu, bowiem w miarę jak mechanizmy życia społecznego staja się coraz bardziej skomplikowane i wzajemnie sprzężone, zdanie eksperta z konieczności zyskuje o wiele większe znaczenie niż głos wyborcy. Dlatego też w trójkącie: wyborcy – partie polityczne – eksperci – rolą partii jest rozładowywanie permanentnego napięcia jakie istnieje pomiędzy systemem wartości reprezentowanym przez jej zwolenników a narzędziami technicznymi czy rozwiązaniami instytucjonalnymi jakie proponują eksperci w celu realizacji tychże wartości. W tym sensie partie polityczne są nadal podstawa – więcej strażnikiem – demokracji. Dlatego wszelkie inicjatywy, które formalizują relacje pomiędzy partiami a ekspertami – nie tylko podnoszą ogólny stan kultury politycznej w Polsce (który jest żałosny)  - , ale także przyczyniają się do lepszego funkcjonowania naszej młodej demokracji.

 

Polska będzie w najbliższych latach przeżywać głęboki kryzys gospodarczy, którego rozmiarów i skutków nikt nie jest w tej chwili w stanie przewidzieć. Można jedynie – prawie z całkowita pewnością – przypuszczać, ze nastąpi wzrost bezrobocia szczególnie wśród osób w średnim i starszym wieku, które będą zmuszone bądź do wyjazdu za granice (jednak powszechność kryzysu zniechęci ich do tego) bądź do zmiany zawodu. Nastąpi też spadek stopy życiowej polaków oraz degradacja – dopiero co tworzącej się od ośmiu  lat – klasy średniej. Wiemy już, że rządy najbogatszych krajów zdecydowały, że płacić za kryzys nie będą sfery oligarchii finansowej lecz właśnie klasa średnia. Doprowadzić  to może do głębokiego kryzysu demokracji. Właśnie te problemy powinny być w trakcie obecnej kampanii wyborczej dyskutowane, ponieważ od trzech lat przeżywamy po raz pierwszy kryzys cywilizacji opartej na globalnej gospodarce której techniczną podstawą jest Internet.

 

Czy polskie partie polityczne o tym piszą? Czy zamawiają ekspertyzy na te podstawowe problemy dotyczące nas wszystkich?

Nie. Nic mi nie wiadomo o propozycjach ekonomicznych kompatybilnych z aktualnym kryzysem nie tylko ekonomicznym lecz cywilizacyjnym. PiS i PO jęczą jak na mękach puszczając balony sloganów nie mających nic wspólnego z rzeczywistością w której wyborcy żyją. Robią sobie z nas kpiny mówiąc ostatnio, że ceny podstawowych produktów drożeją itd. Rzeczywiście odpowiadają wyborcy – to tak jakby powiedzieć, że mamy deszczowe lato. Partie polityczne w Polsce – za nasze pieniądze - bredzą jak Piekarski na mękach. Każdego dnia dowodzą, że ich czas się już skończył.

 

W takiej sytuacji społeczeństwo polskie musi – jak zawsze w naszej historii – radzić sobie samo bez państwa, które zmienia się powoli w ruinę, bez polityki która służy niszczeniu i zasiewaniu wśród nas nienawiści, a nie budowania zaufania obywateli do Państwa. Wybory w wykonaniu PiS i PO to parodia polityki i demokracji. To ANTYWYBORY. Dlatego społeczeństwo musi w trakcie tej „kampanii wyborczej” (pisanej w cudzysłowiu) zaproponować samo reformy. Powinniśmy dokonać wysiłku samoorganizacji, ponieważ przyszłość naszych dzieci w Polsce jest zagrożona. Czy jest możliwe sformułowanie postulatów zmiany w  ekonomii czy edukacji, które byłyby z jednej strony zrozumiałe dla ogółu obywateli z drugiej zaś bardzo konkretne?

 

Otóż  jest jeden, które władze państwowe mogą wprowadzić natychmiast, jeżeli społeczeństwo – a przede wszystkim rodzice licealistów - będzie się tego domagało , a mianowicie:

 

Wprowadzenie do rocznego kursu – organizowanego przez Ministerstwo Edukacji dla nauczycieli informatyki elementów nauki Linuksa.

 

 

Jest to postulat niezwykle skromny, ale jednocześnie prawie rewolucyjny, ponieważ aktualny kurs dla przyszłych nauczycieli informatyki uczy tylko narzędzi  firmy Microsoft co jest całkowicie sprzeczne z doświadczeniami krajów, które dokonały szybkiego skoku cywilizacyjnego takich jak Finlandia, gdzie reforma edukacji polegała właśnie na wprowadzeniu nauki Linuksa do szkół średnich.

 

Propagowaniem tego postulatu zajmiemy się w aktualnej kampanii wyborczej.

 

Piotr Piętak redaktor portalu mediologia.plZapraszam na Darmowy Kurs Linux

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka