Mam nieodparte wrażenie, że Tusku sie kończy. Puszczają mu nerwy. Jego wypowiedź, niegodna premiera rządu:
"Myślę, że nie po to pana wybierano na szefa „Solidarności”, aby się pan podejmował zadań, które właściwie jest w stanie wykonać każdy pętak, bo to jest najprostsze, co może być - powiedział Tusk.
Nie rozumiem co miał na myśli Tusku mówiąc "podejmował zadań, które właściwie jest w stanie wykonać każdy pętak, bo to jest najprostsze, co może być
Co niby jest takie "najprostsze co może być?"
Zebranie 2 mln. podpisów? Według mnie nie jest to takie proste. Może zadanie, które wg. TUska miał wykonywać Duda to atak na rząd?
Uważam, że TUskowi PĘTAK pomylił się z BOLKIEM. Wypowiedź TUska powinna zatem prawidłowo brzmieć tak:
"Myślę, że nie po to pana wybierano na szefa „Solidarności”, aby się pan podejmował zadań, które właściwie jest w stanie wykonać każdy BOLEK, bo to jest najprostsze, co może być"
Dodam tylko, że uważam, że referendalne pytaniezostało źle POstawione.
Referendum w sprawie emerytur nie ma żadnego sensu - ludzie powinni mieć możliwość samodzielnego decydowania o tym jak długo będą pracować i kiedy zaczną "odcinać kupony".
Podoba mi się kanadyjski system emerytalny; wszyscy mają taką samą podstawę - ok. 750 cdn - wypłacaną przez rząd/państwo - wszyscy płacą taką samą składkę emerytalną.
W d..pie mam tzw. solidarność pokoleniową - szlag mnie trafia jak POmyślę, że moje składki dokładają się do wypłaty ubeckich, esbeckich,górniczych, mundurowych czy rolniczych emerytur.
Konserwatywno liberalny: „Nie zgadzam się z tym, co mówisz – ale życie oddam za to, byś mógł mówić to, co mówisz”
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka