Gruz 200 to tytuł wstrząsającego filmu, który zupełnie przypadkiem niedawno obejrzałem.... Film naprawdę mocny, oparty na faktach:
Cargo-200 (Ładunek 200) to termin wojskowy określający ładunek ciał wysyłanych po wojnie do domu. „Ładunek-200” jest jedenastym filmem Aleksieja Bałabanowa. Nowe dzieło opowiada o zmierzchu totalitaryzmu w jednym konkretnym kraju na początku 1984 roku, u świtu pierestrojki, kiedy to ciemność życia zgęstniała do maksimum. W swoim nowym filmie Bałabanow obiecuje wyjaśnić wszystko o sobie, o swoim kraju i jego bohaterach w sposób bardziej szczery niż w poprzednich obrazach. ZSSR, rok 1984. Koniec ery sowieckiej. Prowincjonalne miasteczko. Po wyjściu do klubu, znika córka sekretarza okręgowego komitetu Partii Komunistycznej. Nie ma żadnych świadków. Nie odnaleziono żadnych podejrzanych. Tego samego wieczoru, w domu na przedmieściach miasteczka zostaje popełnione brutalne morderstwo. Sprawcą jest właściciel domu. Oba śledztwa prowadzi kapitan milicji Żurow.
tu trailer:
http://www.youtube.com/watch?v=n1AlmsK_MF4
Szczególnie warte polecenia jest zakończenie filmu, które kojarzy mi się z .... a zresztą - jak ktoś będzie chciał to znajdzie ten film i sam obejrzy...
Dla mnie tytuł powinien brzmieć "Gruz 96"
Konserwatywno liberalny: „Nie zgadzam się z tym, co mówisz – ale życie oddam za to, byś mógł mówić to, co mówisz”
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
