Z tzw. obrzydzenie obejrzałem występ sceniczny prof. Gie Kowaleczko który wyjaśniał gawiedzi coś czego sam najwidoczniej nie rozumiał lub nie mógł zrozumieć.
Krótko skomentuję jedynie punkt dot. maskirowki, który, o dziwo był analizowany przez komisję. Komisja owa mimo olbrzymiej ilości dowodów na inscenizację, krótko odniosła się do tej hipotezy stwierdzając, że nie mogło być maskirowki bowiem ruskie miały zbyt mało czasu na jej przygotowanie! No nieźle podsumowano ponad półroczne przygotowania, ubogacone w tzw międzyczasie kilkoma katastrofami TU154. Dla koneserów tematu fotkę wstawiam.
Konserwatywno liberalny: „Nie zgadzam się z tym, co mówisz – ale życie oddam za to, byś mógł mówić to, co mówisz”
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka