Generalnie uważam, że polityka jest dla ludzi zepsutych totalnie. Zepsutych w sensie pozbawionych sumienia, empatii, wyznających "cel uświęca środki" (na Wawelu!) i pospolitych kłamców albo hipokrytów. Taką opinię wyrobiłem sobie na podstawie oglądania szklanego ekranu, czytania gazet ale nigdy nie znałem żadnego polityka osobiście i przez to zawsze sobie mogłem tłumaczyć ich postępowanie w stylu "to tylko praca". Dopóki nie trafiłem na pewien nędzny portal z uzurpatorską nazwą z d w nazwie. Tam siedzi sobie jaczejka dolnośląskiej prawicy. Można tam spotkać politków "wytrawnych" to znaczy zaprawionych w kłamstwie oraz polityków "wannabe", którzy kłamać się dopiero uczą.
serdecznie witam Pana ponownie. Mam, w związku z tym dwie prośby do Pana:
...
Pozdrawiam Pana serdecznie! Brakowało nam Pana.
Jestem i tak kompletnie zaskoczony tą reakcją bo normalnie odbyłoby się ciche kasowanie i zamiatanie pod dywan podobnie jak odbyło się to z rasizmem Wilda i jego rażąca niekompetencja. Za Stalina z ludzi niepasujących do systemu robiło się wariatów i wsadzało się ich do specjalnych szpitali. Styś stosuje podobną taktykę ale na mniejszą skalę bo środki nie te. Wygląda to mniej więcej tak, że najpierw wymyśla jakąś restrykcję, np. usunie ci wpisy z głownej strony. Normalny człowiek zaczyna wtedy dociekać... dlaczego? Co się stało? To wtedy zostajesz upomniany za trollowanie i zaczyna ci być insynuowane, że usuwasz wpisy (znaczy się Styś zaczyna sugerować, że on widział czego nie było) po czym niezwłocznie blokują ci konto i dostajesz obrazek jak powyżej i jesteś wariatem w zamkniętym domu bez możliwości obrony. Do tego zaraz przyjdzie Kmiecik i powie "racja tomek". I cię nie ma. A przecież sam mówi wcześniej:
"nasz portal to ostoja demokracji i wolności"
PS. Wszystko jest w internecie:
http://bocznice.eu/cpg1410/displayimage-165-9.html
Komentarze
Pokaż komentarze (1)