Manchester Utd pokonał Newcastle 6:0. Do przerwy 0:0. W drugiej połowie hattrick Christiano Ronaldo, dwie bramki Teveza, fantastyczna asysta Rooneya do świetnego "Poor Rio" Ferdinanda, bezproduktywny Michael Owen i czerwona kartka dla kapitana Toon Alana Smitha za "rzeczową wymianę poglądów" z sędzią - czyli wiosna w Premiership.
Mecz arcyciekawy. I bardzo symptomatyczny. W pierwszej połowie Newcastle nie grało źle, ale mimo wszystko to mistrz Anglii dominował. Wynik bezbramkowy zostawiał, wydawać by się mogło, kwestię podziału puktów otwartą. I być może, gdyby biedne Toon trafiło na Arsenal, bądź Liverpool, wszystko mogłoby się wydarzyć. Niestety, dla fanów "Dumy Północy", ich przeciwnikiem był Sir Alex. I tu mogło się wydarzyć tylko jedno.
"Rio Ferdinand admited, there was a bit of a 'telling - off' during the halftime" - jak podaje Soccernet. To "bit of a telling-off" to zapewne słynna "suszarka" Sir Alexa. Dla niewtajemniczonych - 67letni szkot staje z twarzą oddaloną o kilka centymetrów od zawodnika, do którego się "zwraca z uwagami" i... WRZESZCZY na niego :) Nie wiadomo na kogo wrzeszczał Alex Ferguson, ale poskutkowało.
Zwłaszcza na Christiano Ronaldo. Portugalczyk jest od początku sezonu w fantastycznej formie, która tylko rośnie z każdą kolejką. Przegrał ostatnio dwukrotnie w rywalizacji o indywidualne nagrody z Kaką, ale każdy, kto ogląda piłkę na bierząco przyzna, że brazylijczyk w tym sezonie nic nie pokazuje. Ale jest to wiosna przed Mistrzostwami Europy. Brazylijczycy z reguły wtedy odpoczywają - jedyni canarinhos w formie to młody Robinho, i "gwiazdy" tego sortu co Alfonso Alves, czy Vagner Love.
Christiano będzie bez wątpienia najważniejszym zawodnikiem ekipy Scolariego na zbliżającym się Euro 2008. Jest zawodnikiem tej klasy, że bez względu na to, na jakiej nominalnej pozycji będzie ustawiony, jest główną bronią ofensywną, tak na Old Trafford, jak i w reprezentacji Portugalii. Awizowany na skrzydle, ma w istocie wolną rękę na poruszanie się po boisku, wybór akcji i rozwiązań. W połączeniu z Rooneyem i Carlosem Tevezem tworzą zabójczy "trójkąt ofensywny". I to Christiano jest liderem strzelców całej ligi. A dla fanów Man U w takiej sytuacji nawet brak skuteczności Rooneya nie jest zmartwieniem.
Arsenal zremisował z Birmingham. Na trybunach Emiratów siedział Beck's z jakąś swoją latoroslą. Widocznie zakupy w Londynie zostawił Wiktorii, a sam postanowił popatrzeć jak tam młodziaki Wengera. Pech chciał, że Adebayor i banda nie sprostali chłopakom z zachodu i stracili fotel lidera. I to jest jedyne pocieszenie dla wszystkich fanów Spurs, którzy czekają już chyba tylko kolejnego sezonu. Porażka Tottenhamu z Chelsea, mimo, że tylko 0:2, była jednak bezdyskusyjna.
Fan Tottenhamu Hotspur, LA Lakers i starych Mercedesów od ponad trzydziestu lat. Kontrabasista folkowy i hiphopowy. Teolog. Uwielbiam Zmartwychwstałego Chrystusa. Kocham żonę i dzieci. Bardzo lubię dobrą muzykę, koszykówkę, mądre książki i efema.
Nie chcę dyskutować o moich opiniach. To, co chciałem napisać, to napisałem. Kasuję komentarze trolli. Tutaj ja decyduję kto jest trollem. Pracowałem jako moderator forum ogólnopolskiego bardzo poczytnego serwisu, więc mam ciężką rękę - jeśli Ci się to nie podoba, to jest to zapewne strasznie smutne.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka