Czasy, które sprzyjały temu, co szlachetne

Przemówił.
Odezwał się.
Zabrał głos.
Nie czyni tego często, więc docenić trzeba podwójnie.

Adam Michnik.

Wydawać by się mogło, że to tylko imię i nazwisko. Imię jakich wiele, nazwisko takie zwyczajne. Ale razem tworzą coś o wiele potężniejszego. Razem tworzą RZECZYWISTOŚĆ. Tworzą ją już od ładnych paru lat. Imponują determinacją.
Redaktor naczelny Judische Zietung publikuje tekst, w którym 'odpowiada na pytania Vaszka Havla o Polskę'. W zasadzie można sobie darować tekst, bo wystarczy sam tytuł tej odpowiedzi: CZASY SPRZYJAJĄ TEMU CO PODŁE. W tekście wszystko to co znamy: aresztowania, haniebne prowokacje, każdy jest podejrzany, władza szuka haków, zawłaszczyła sobie prokuraturę. A skąd popularność PiS? Jak to skąd?! "Premier Jarosław Kaczyński opanował do perfekcji sztukę odwoływania siędo tego, co w duszy ludzkiej jest lękliwe, prymitywne i nikczemne".

Och jak ja tęsknię za minionymi czasami. Wszystko było takie DOBRE. Prezydenci Wałęsa i Kwaśniewski jako strażnicy demokracji - uosobienia stylu, smaku, kompetencji i patriotyzmu! Wspaniali marszałkowie Sejmu - Jak cudownie było w Sejmie dowodzonym przez Józefa Oleksego, Włodzimierza Cimoszewicza, Józefa "Kurwa" Zycha, czy też Józefa Oleksego i Józefa Oleksego. Premierzy minionych lat, wspaniałe nieskazitelne, wybitne! jednostki, które dobierały sobie najbardziej wykwalifikowanych fachowców o nieposzlakowanej opinii. Ech wybaczcie, ale wspomnę tylko kilka przykładów.

Waldek Pawlak '93
wicepremierzy: Włodek Cimoszewicz (jak wiadomo człowiek, bez którego w Polsce nie byłoby demokracji, NATO i UE) był w tym rządzie ziobrą, Olek Łuczak giertychem, a skład uzupełniały takie gwiazdy jak Leszek Miller (min. Pracy), Marek Pol (min. Przemysłu i Handlu!), ŚP Basia Blida (min. gospodarki przestrzennej i budownictwa), Wiesiu Kaczmarek, Jędrek Olechowski, Bodzio Liberadzki, a później dołączył jeszcze guru gospodarczy Grześ Kołodko!

Oleksy 95'
Niestety odszedł z rządu człowiek bez skazy Cimoszewicz... Ale Adam Michnik mógł jeszcze wtedy spać spokojnie - na straży demokracji i praw "zwykłych ludzi" zastąpił go jako szef Min. Sprawiedliwości ... JERZY JASKIERNIA. Również o sprawy wewnętrzne dbać miał niewątpliwie wybitny fachowiec, niejaki Konieczny - odsyłam do Wikipedii - ciekawa i W OGÓLE NIE PODEJRZANA HISTORIA :))

http://pl.wikipedia.org/wiki/Jerzy_Konieczny

Cimoszewicz powrócił w chwale, tym razem na czele gabinetu. A miał do pomocy m.in. JERZEGO WIATRA w roli szefa MEN, Zbyszka Siemiątkowskiego w MSW i fachowe wsparcie Leszka Millera, który z Min. Pracy przesiadł się do URM'u.

Pod rządami AWS nie było tak źle, bo było sporo odważnych ludzi, którzy hamowali zapędy tych paru oszołomów, którzy tam gdzieś się czaili po kątach. Ludzi takich jak Leszek Balcerowicz, Hania Sielberstein, Janusz Tomaszewski, Drogi Bronisław, Emil Wąsacz i Janek Onyszkiewicz, czy Wiesiu Walendziak.

Ech... można tak wymieniać po wszystkich gabinetach. Przypomniałem tedawniejsze czasy, bo być może fakty nam się wytarły i zapomnieliśmy wjakich to wspaniałych czasach żyliśmy kompletnie pozbawieni świadomościzagrożeń, wynikających z planów, jakie czaiły się w umysłach StrasznychBliźniaków...

Nic jeszcze długo nie zwiastowało nastania Czasu Pogardy.

Tęskno się robi do tych czasów, które sprzyjały tylko temu, co szlachetne...