Widzę, że krąży już po ludziach "oficjalna" wersja, jakoby się Henryk przyznał do zagrania ręką. Otóż z całą mocą chcę podkreślić i krótko wyjaśnić, że Henry się do niczego nie przyznał. Powiedział, że była ręka, ale, że to piłka uderzyła w jego rękę. Oczywiście przypadkiem.
Moi drodzy. Ja naprawdę nie chcę wyjść na jakiegoś zoobsesowanego oszołoma - Tego byłego napastnika pewnego afrykańskiego klubu z północnego Londynu mam głęboko w dupie. Ale interesujące są niezwykle reakcje ludzi. Fanów, kibiców. Naprawdę litości - facet się po prostu skompromitował. Dobrze widzieliśmy wszyscy tę sytuację. Nikt przy zdrowych zmysłach nie podejrzewa w tym zagraniu przypadkowości, albo co gorsza, tej słynnej złośliwości martwych przedmiotów - dobrze pamiętamy tę skrupulatność Andrzeja Zydorowicza w wyliczaniu błędów przeciwników: "Złe przyjęcie Shearera", przy wnikliwych analizach spisków szmacianek przy okazji akcji naszych piłkarzy - piłki Polakom non stop "uciekały".
Henry chcąc ratować resztki swojej karlejącej reputacji nie może zaprzeczać kontaktowi piłki ze swoją ręką. Ale może temu kontaktowi nadać odpowiednią interpretację. Także wystosowuję do komentujących ten temat kolejny apel: Jeśli już w dupie macie Irlandczyków, i chcecie bronić tego frajera jednocześnie wyrażając ogólną pogardę dla ciężkiej pracy, ambicji i wytrwałości sportowej, to brońcie go zgodnie z faktami. A te są takie, że Henry się do niczego nie przyznał. On się jedynie pokrętnie tłumaczył. Niczym się jego tłumaczenie nie różni od Furtokowego "trudno powiedzieć", wspomnianego ostatnio przez Dawrweszte.
Fan Tottenhamu Hotspur, LA Lakers i starych Mercedesów od ponad trzydziestu lat. Kontrabasista folkowy i hiphopowy. Teolog. Uwielbiam Zmartwychwstałego Chrystusa. Kocham żonę i dzieci. Bardzo lubię dobrą muzykę, koszykówkę, mądre książki i efema.
Nie chcę dyskutować o moich opiniach. To, co chciałem napisać, to napisałem. Kasuję komentarze trolli. Tutaj ja decyduję kto jest trollem. Pracowałem jako moderator forum ogólnopolskiego bardzo poczytnego serwisu, więc mam ciężką rękę - jeśli Ci się to nie podoba, to jest to zapewne strasznie smutne.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości