W 1994 roku Adam Nowak wyśpiewał na płycie "Cztery" całkiem niegłupi tekst. Znam go na pamięć od gówniarza, bo wszak w 1994. nosiłem jeszcze krótkie portki. Po piętnastu (!) latach tekst jak najbardziej aktualny. Nic się nie zmieniło.
(...)
obojętne czy wiesz coś
albo nie wiesz
nie ma to znaczenia
to są złudzenia
a co jest ważne
tylko że
żyjemy w kraju cudownych metafor
w czasach początków złudzeń i zmian
i jeśli przyjdzie zapłacić nam za to
dawno nie będzie nas
Obserwując nasze życie polityczne nie można mieć wątpliwiości, że tylko to jest ważne. Przez rządy AWS'u, Reszka Mirera, Kwachowszczyznę można było z powodzeniem śpiewać ten refren do znudzenia. Wykorzystujemy wiatr historii i wmawiamy obywatelom, że to dzięki nam tak wieje.
i jeśli przyjdzie zapłacić nam za to
dawno nie będzie nas
Oszołomstwo się zakrzyczy. Motłoch się przekona. Zmień Kraj, idź na wybory! I już znowu się kręci. W zasadzie kręci się chyba jak nigdy. Bo można przebierać w tematach zastępczych jak w starych ziemniakach w piwnicy. A to, że Ziemkiewicz, Janecki, Wildstein czy Lisiki coś tam mówią o "absurdach"... kto się tym przejmuje. Są ważniejsze rzeczy. Ciekawsze. Wszak mamy wybory. Znowu wybory. I jeszcze nam się wmawia, że one takie ważne. Bo jeśli PO zdobędzie więcej mandatów niż ludowcy z Włoch, to Buzek będzie nowym Petteringiem. Super. Naprawdę świetnie. Nie cieszycie się?
nawet jeżeli nie wiesz co się dzieje
nie znaczy to że możesz
tracić nadzieję
Taki optymistyczny początek ostatniej zwrotki Raz Dwa Trzy postanawia jednak skrańcować okrutną prawdą naszej chorej rzeczywistości
i obojętne co cię nie rozsadza
miliony mają rację
miliony mają rację
miliony mają rację
... reszta przeszkadza
To są mechanizmy. Tak długo jak nie nastąpi jakieś "przewietrzenie" obecnego porządku, tak długo tych mechanizmów nic nie zmieni. Co można? Ano nawet nie tyle można, co trzeba, należy. Robić swoje. Nie poddawać się frustracji. Jesteśmy resztą. Nie należymy do milionów. Rzeczy, które widzimy, w które wierzymy nie porwą tłumów. Nie zdobędą milionów.
Ale pamiętajmy, że wierzymy w normalność. Wierzymy w logikę. Jeśli mówią nam, że np. Prezydent musi podpisać ten dokument, mimo, że jeden z Narodów go odrzucił, i nam się wydaje to kompletnie pozbawione logiki, to znaczy to, że to JEST pozbawione logiki. I to nie my jesteśmy nienormalni. Nawet jak jest nas garstka.
W obecnej rzeczywistości to miliony decydują o tym co jest logiczne i prawdziwe. Nawet jeśli jest to absolutną bzdurą - systemowcy, którzy żyją całkiem nieźle dzięki imperialnej kasie mówią nam, że to jest konieczne, a sondaże pokażą milionom, do jakiej grupy się zapisać.
Miejmy głęboko i daleko w ciemnych zakamarkach naszego organizmu to co mówią autorytety. Nie dajmy się sprowokować. Uważam, że z ludźmi, którzy, nieważne z jakich pobudek, bronią tego systemu, nie ma sensu dyskutować. Spolaryzowaliśmy się na naszym podwórku do tego stopnia, że oni będą uważać, że Macierewicz to największe zło w Polsce. Przepraszam, że Macierewicz to największe zło w W O L N E J Polsce... Wszak bohaterów odzyskania wolności bez liku. A jeszcze trzeba dopisać bohaterów od unii, zbudować pomniki, i w każde święto demokracji urządzać procesje, składać kwiaty, krzyczeć WIWAT! i śpiewać radosne pieśni uwielbienia. Przecież jest tak cudownie.
W takiej rzeczywistości nie ma sensu dyskutować. Przecież z prawdą się nie dyskutuje.
Fan Tottenhamu Hotspur, LA Lakers i starych Mercedesów od ponad trzydziestu lat. Kontrabasista folkowy i hiphopowy. Teolog. Uwielbiam Zmartwychwstałego Chrystusa. Kocham żonę i dzieci. Bardzo lubię dobrą muzykę, koszykówkę, mądre książki i efema.
Nie chcę dyskutować o moich opiniach. To, co chciałem napisać, to napisałem. Kasuję komentarze trolli. Tutaj ja decyduję kto jest trollem. Pracowałem jako moderator forum ogólnopolskiego bardzo poczytnego serwisu, więc mam ciężką rękę - jeśli Ci się to nie podoba, to jest to zapewne strasznie smutne.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka