Zagadnienie żydowskie w Polsce pod okupacjami – fragmenty
Jan Karski
grudzień 1939
zrozumienia, że oba narody są niesprawiedliwie gnębione i to przez tego samego wroga, wśród szerszych mas społeczeństwa polskiego nie ma. Stosunek ich do Żydów jest przeważnie bezwzględny, często bezlitosny. Korzystają w dużej części z uprawnień, jakie nowa sytuacja im daje. Wykorzystują wielokroć te uprawnienia, często nadużywają ich nawet. Zbliża ich to w pewnym stopniu do Niemców.
Niemcy za wszelką cenę próbują pozyskać dla siebie polski lud. Nie inteligencję, nie warstwy wyższe, nie zamożniejsze i oświecone ziemiaństwo czy mieszczaństwo, ale lud: chłopów, robotników, rzemieślników itp.
Żydzi płacą, płacą, płacą... a polski chłopek, robociarz czy głupi zdemoralizowany kapcan półinteligent głośno robią uwagi:
- "No, ci dopiero dają im szkołę".
- "Od nich trzeba się uczyć".
- "Przyszedł koniec na Żydów".
- "Nie ma co, trzeba podziękować Bogu, że przyszedł Niemiec i wziął się za żydów" itd.
ta kwestia stwarza jednak coś w rodzaju wąskiej kładki, na której przecież spotykają się z g o d n i e Niemcy i duża część polskiego społeczeństwa.
ten stan grozi demoralizacją szerokich warstw społeczeństwa, demoralizacją, która może spowodować wiele kłopotów przyszłym władzom z trudem odbudowującego się Państwa Polskiego - trudno, "nauka nie idzie w las..."
Stworzenie jakiegoś szerszego wspólnego frontu [Polaków i Żydów] napotkałoby na bardzo duże trudności ze strony szerokich warstw społeczeństwa polskiego, którego antysemityzm bynajmniej nie zmniejszył się.
Zajęcie biernej postawy wobec obecnego stanu rzeczy grozi i demoralizacją społeczeństwa polskiego (przeważnie niższych jego warstw), i wszystkimi niebezpieczeństwami, wynikającymi z tej - choćby częściowej, ale w wielu wypadkach szczerej "z g o d n o ś c i" - znacznej części Polaków z zaborcą [Niemcami].
Raport Jana Karskiego, to m.in. opis stosunków polsko-żydowskich na początku okupacji, zanim jeszcze Niemcy zaczęli zabijać Żydów na szeroką skalę, a nawet na mniejszą skalę. Gdy jeszcze niemieckie prześladowania polegały głównie na wywłaszczaniu Żydów z mienia, przesiedleniach, upokarzaniu, biciu, męczeniu, głodzeniu, pozbawianiu wszelkich praw, itp. To opis podglebia, na którym później wyrosło zarówno szmalcownictwo, jak i miejscami szeroka obojętność wobec zagłady Żydów, a co miał Jan Karski nadzieję - nie rozwinie się, a z czasem będzie zanikać.
Mimo rzeki antysemityzmu z ostatnich dni, która wylała się przy okazji i „w obronie” pisowskiej noweli Ustawy o IPN, jego skala jest jednak o wiele mniejsza, niż była w IIRP.
kontestator bolszewizmu, wróg nazizmu, antagonista faszyzmu, tępiciel hipokryzji, nieprzyjaciel pisizmu, krytyk klerykalizmu, sympatyk rozsądku, powściągliwości, zrównoważenia, trzeźwości, racjonalizmu, humanizmu, panenteista, Namolna bolszewia będzie banowana
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura