To było prawie rok temu. Małe miasteczko na południu Polski, koniec sierpnia albo początek września. Wracałem na stancję zmęczony po całym dniu, po drodze zachodząc do małego prywatnego sklepiku i stając w małej kolejce. Przy ladzie stała młoda Cyganka w zaawansowanej ciąży, z jednym malcem na ręku i drugim uczepionym spódnicy. Za nią stała kobieta wieku nieokreślonego, raczej koło 60-tki, w widoczny sposób sterana przez życie. No i za nimi ja, styrany przez cały dzień.
Młoda Cyganka prosi o ser, i jajka, i mielonkę, i czekoladę, i dżem, i papierosy, i bułki, i jeszcze parę innych rzeczy. Płaci, odchodzi, sklepowa zwraca się do starszej pani za nią.
- Pół chleba
Sklepowa podaje chleb i pyta – Coś jeszcze ?
- Nie ! – wybucha klientka – Ja 500 plus nie mam !
kontestator bolszewizmu, wróg nazizmu, antagonista faszyzmu, tępiciel hipokryzji, nieprzyjaciel pisizmu, krytyk klerykalizmu, sympatyk rozsądku, powściągliwości, zrównoważenia, trzeźwości, racjonalizmu, humanizmu, panenteista, Namolna bolszewia będzie banowana
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo