PiS w zwarciu z Trybunałem Konstytucyjnym (a de facto wszystkimi wolnościowymi i demokratycznymi Polakami) jest jak małpa, która by wyciągnąć z gąsiora smakołyk, wsadziła do niego rękę i teraz ta jej uwięzła.
Trzymanie smakołyka (forsowanie członków TK ze swojego wyboru listopadowego) uniemożliwia jej wyciągnięcie reki (nie łamanie Konstytucji i chociaż jako takie wyjście z twarzą).
Jak puści smakołyk (czyli uzna trzech wcześniej wybranych sędziów TK), wyjmie rękę, ale smakołyk straci.
Wygląda jednak na to, że PiS chce i wyciągnąć rękę z gąsiora i mieć smakołyk.
Zbyt wiele PiS "zainwestował ze swojego "autorytetu"". PiS uznał, że zbyt dużo straci rezygnując z tego, co stara sie przeforsować. Nie zawaha się więc zbić gąsiora. Czyli przeforsować swą wolę niszcząc i autorytet Trybunału Konstytucyjnego i autorytet Prezydenta. Po trupach do celu. Choćby po trupie Rzeczpospolitej.
kontestator bolszewizmu, wróg nazizmu, antagonista faszyzmu, tępiciel hipokryzji, nieprzyjaciel pisizmu, krytyk klerykalizmu, sympatyk rozsądku, powściągliwości, zrównoważenia, trzeźwości, racjonalizmu, humanizmu, panenteista, Namolna bolszewia będzie banowana
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka