Tak jak poprzednio tak i tym razem nie byłem w reprezentatywnej komisji wyborczej. Poprzednio była to mocna odchyłka w stronę PiSu, w stosunku do średnich wyników. Tym razem odchyłek wyników z „mojej” komisji był skierowany w stronę Bronisława Komorowskiego. I u mnie wyglądało to tak:
Komorowski – 45%
Duda – 21%
Kukiz – 18%
Palikot – 3 %
Ogórek – 2 %
pozostali – 0,2…1,0%
Odsetek głosów nieważnych porównywalny z liczba głosów nieważnych w dotychczasowych wyborach i prezydenckich i na wójtów i burmistrzów.
No i mąż zaufania. Jeden. Oczywiście od Dudy J Niektóre uwagi… hm… na poziomie książeczki z wytycznymi przygotowanej przez PiS, którą się cały czas posługiwał. Ale poza tym okazał się człowiekiem normalnym. Bo na szkoleniu przedwyborczym członkowie komisji z ramienia komitetu Dudy dali popis…
Komentarze
Pokaż komentarze (9)