PR1 15 lipca 2013 r. godz. 7:00
Mariusz Błaszczak (PiS)
„Skoro na obchodach rocznicowych ludobójstwa w Łucku miało nie być Prezydenta Ukrainy, również Prezydent Komorowski nie powinien brać w nich udziału. Jeżeli ze strony ukraińskiej brał w nich udział wicepremier Ukrainy, z naszej strony powinien być obecny urzędnik równorzędnego szczebla”.
10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku, na katyńskich obchodach rocznicowych na które leciał prezydent Lech Kaczyński (PiS), mieli być nieobecni zarówno Prezydent Miedwiediew jak i premiera Putin.
Czy wg Mariusza Błaszcza Lech Kaczyński również nie powinie był leciec na te obchody - co swego czasu sugerował Radosław Sikorski ? Czy dzisiaj, po latach, Mariusz Błaszczak przyznaje rację Radosławowi Sikorskiemu ? Czy jego słowa są jedynie tanią partyjną agitką, wyrazem kontynuacji wojny polsko-polskiej, wzajemnego obrzydzania się Polakom przez polityków ? Kolejnym dowodem na miałkość publicznych wypowiedzi, obłudę polityków z pierwszych szeregów, instrumentalne traktowanie mediów a wyborców jako baranów pozbawionych pamięci i umiejętności logicznego myslenia ? Czy Jarosław Kaczyński zniży się do poziomu zwykłych Polaków i zechce odciąć od kretyńskich słów własnego partyjnego ogara, czy też milczeniem pominie zgodnie z nieśmierteny politycznym prawem: "łajdak, ale nasz łajdak" ?
kontestator bolszewizmu, wróg nazizmu, antagonista faszyzmu, tępiciel hipokryzji, nieprzyjaciel pisizmu, krytyk klerykalizmu, sympatyk rozsądku, powściągliwości, zrównoważenia, trzeźwości, racjonalizmu, humanizmu, panenteista, Namolna bolszewia będzie banowana
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka