Freeman – człowiek wolny wolność ograniczający

Wolność dyskusji oczywiście. Ze zdziwieniem dowiedziałem się właśnie, że jestem u niego zbanowany. Kiedy i za co – nie mam zielonego pojęcia. Liczbę komentarzy jakie na jego stronie zamieściłem dałoby się pewnie policzyć na jednej ręce. Raz – dlatego że wyrzucił się czy też został wyrzucony z Salonu24 jakoś wkrótce po moim tu przyjściu. Dwa, że odnowił się na nim całkiem niedawno.

Freeman to jedna z legend początku Salonu24. Do dzisiaj na stronie Krzysztofa Leskiego wisi apel, cokolwiek jak widać już zdezaktualizowany :”Protestuję przeciwko brakowi Freemana”.

Swego czasu spostponowałem nawet jakiegoś młodego blogera, który mając przeciwne zdanie do tych, jakie Freeeman umieszcza na swojej stronie napisał protestpost, w którym zastosował głównie argumentum ad personam, momentami nawet dla mnie jawnie niewiele mające wspólnego z prawdą. Dlaczego skrytykowałem młodziaka? Bo choć bywa z Freemanem mi nie po drodze, nieprawdy nie lubię.

To nie tak, że skarżę się na Freemana. Freeman nie ma czego się wstydzić – jest w doborowym towarzystwie takich blogerów jak: FYM, Tomasz Sakiewicz czy tez Gazeta Polska (od której zresztą dowiedziałem się, że ban mam za bycie „funkcjonariuszem ubekistanu”).

Ban jak wiadomo to narzędzie wolnościowców, miłujących ponad wszystko i demokrację wolność słowa. Dlatego ja nie będąc takim miłośnikiem mogę pochwalić się jedynie daniem na swojej stronie dwóch banów. Za jakieś tam zwykłe bluźnienie na innych moich komentatorów.

Jakże poważnie brzmi w kontekście nicka jaki Freeman przybrał, jego wypowiedź w jednym z ostatnich jego postów:„Jako zaprzysięgły wówczas "korwinista" z radością wyłapywałem wszelkie "socjalizmy" w poglądach Leppera i niemiłosiernie zeń szydziłem.”Szczęśliwy Freeman mógł sobie podyskutować, ba poszydzić nawet, ze swojego dyskutanta w czasach tej wstretnej IIIRP. Z Freemanem, red. Sakiewiczem czy FYMem zwolennikami wolnej, niepodległej i niezawisłej Polski, nie pogadasz jednak dzisiaj. A gdy IVRP zapanuje (zabanuje?) zapewne już nie pogadam sobie w ogóle.

No ale wszystko pewnie dlatego, że jak Freeman deklaruje na górze swojej strony „wyrzucam stąd wszelkie mendy internetowe, spamerów, trolle i nudziarzy”. Oj, głupi ja tu się rozpisuję, a po prostu zapewne jestem jedną z nich.