bufon bufon
910
BLOG

Absmak

bufon bufon Polityka Obserwuj notkę 29

       Gdybym jeszcze z półtora roku temu usłyszał, że Joanna Kluzik-Rostkowska przenosi się do Platformy, będzie kandydowała w wyborach z list PO – cieszyłbym się. Tak samo jak z każdego porządniejszego polityka odchodzącego z PiS. Jak Antoniego Mężydły, Radosława Sikorskiego, Marka Jurka. Tak samo cieszyłbym się z Rostkowskiej jak i Gęsickiej. A dziś ?

Absmak. Tak jakbym miał żabę w ustach, nie chciał jej połknąć a nie wiedział jak ją wypluć. Niby powinienem czuć satysfakcję, bo kolejny polityk PiSu poznał się na Jarosławie Kaczyńskim i zechciał współpracować z PO, ale…

Oprócz treści ważna jest jeszcze forma. Oskarżenia JKR oraz innych PJNowców o zdradę, to czarny pisowski PR. Bo to Jarosław Kaczyński ich zdradził. Ale porzucenie PJNu, który się tworzyło to jest już… zdrada. Jeśli musiała odejść z PJN a chciała zostać w polityce, z awansami względem PO powinna poczekać. Choć z dwa miesiące. Dla formy i zachowania pozorów.

Mam nadzieję, że PJN dostanie się mimo to do parlamentu. Mam nadzieje, że JKR odnajdzie się i znajdzie dla siebie miejsce w PO, bo zawsze była osobą merytoryczną i wartościową. PiS zapewne zawsze będzie wypominał jej nie tylko to, jak jej „podziękowali” ale i jak sama porzuciła PJN. W końcu politycy PiS wybaczają i zapominają jedynie własne winy, które wszak winami nigdy nie są. Politycy nie takich wolt i zmian dokonywali i dokonują. Kiedyś zacznę Ją postrzegać jak niegdyś. Póki co… niesmak pozostaje.

 

 

Kolejny absmak to Michał Karnowski. Jakoś mam szczęście ostatnio, że ilekroć go widzę lub słyszę, ten przystojny młodzieniec o twarzy cherubinka, nie omieszka nieprzyjemnie potwierdzić po raz kolejny swojej kiepskiej opinii.

W radio słyszałem gdy przytaczał wypowiedź Donalda Tuska z sobotniej zjazdowej rocznicy Platformy „O wzrastającym antyklerykalizmie Tuska świadczą jego słowa: „Klęczy się nie przed księżmi a w kościele.” Domyślnie – przed Bogiem”.

Otóż ten fragment wypowiedzi akurat zupełnie przypadkiem słyszałem, zanim jak to na wsi bywa wyłączono mi prąd. Tusk powiedział dokładnie: „Rząd nie będzie się nisko kłaniał ani bankierom, ani związkowcom. Nie będziemy klęczeli przed księdzem, bo do klęczenia jest kościół, przed Bogiem”.

Czyli nie „Domyślnie – przed Bogiem” a całkiem dosłownie. I nie przed księżmi a przed księdzem. Tym jednym, konkretnym. Księdzem Dyrektorem.

Nie sądzę, aby red. Karnowski był tak kiepsko kumatym dziennikarzem, by nie tylko nie zrozumieć słów szefa rządu ale i by po dwóch nie potrafić ich poprawnie zacytować. Jaka jest alternatywa tej niekumatości?

A Tusk podkreślił trzy proste rzeczy:

- nie będzie ulegał naciskom wielkiego kapitału przedkładając nad nich interes Polski,

- nie pozwoli szantażować się związkowcom, którzy siłą wymuszają przywileje kosztem reszty społeczeństwa,

- nie będzie ulegał i zabiegał o względy ojca dyrektora, co JK czyni kosztem nawet pamięci własnego brata.

Przesłanie w tym jednym zdaniu jest krótkie i proste. Być może dla red. Karnowskiego za proste. By więc jak najmniej ludzi je zrozumiało, należy mówiąc o nim treść jego zmieniać i przekłamać. 

 

bufon
O mnie bufon

kontestator bolszewizmu, wróg nazizmu, antagonista faszyzmu, tępiciel hipokryzji, nieprzyjaciel pisizmu, krytyk klerykalizmu, sympatyk rozsądku, powściągliwości, zrównoważenia, trzeźwości, racjonalizmu, humanizmu, panenteista, Namolna bolszewia będzie banowana

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (29)

Inne tematy w dziale Polityka