Chciałoby się krzyknąć do Seamana: „Głupoty, za przeproszeniem, pan pisze. Plącze fakty i sensy wypowiedzi pływając w morzu własnej niekompetencji.”
"...Neville Chamberlain, który w przededniu wybuchu II wojny światowej miał do wyboru wojnę lub hańbę. Brytyjski przywódca wybrał hańbę, jednak wkrótce dostał i wojnę. Tym bardziej odnosi się ta analogia do Tuska, który zaciekle broniąc swojej aprobującej postawy wobec rosyjskiego śledztwa, również gardłował w Sejmie, że lepiej znać prawdę i nie mieć wojny. CZAS POKAZAŁ, ŻE PRAWDY NIE POZNALIŚMY, a zgody i tak nie ma."
Po pierwsze Tusk nie aprobował rosyjskiego śledztwa a wskazał, że jego istotnym mankamentem jest brak informacji o wpływie obsługi lotniska na katastrofę.
Prawdy JESZCZE nie poznaliśmy bo JESZCZE toczy się śledztwo. W ten głupi sposób ewentualnie będzie mógł pan przypisywać Tuskowi hańbę, gdy śledztwo się zakończy a prawda dalej nie będzie znana. Teraz jedyna hańba jaka jest widoczna, to hańba nie rozumiejących prostych wypowiedzi marynarzy pretendujących do bycia superinteligentnymi recenzentami rzeczywistości.
Klichowi też pan dowala bez sensu:
"Bez najmniejszego trudu znalazłem kilka wypowiedzi Klicha, w których wyraźnie uzależnia działanie przycisku automatycznego odejścia z posiadaniem przez lotnisko systemu ILS"
Eksperyment miał wyjaśnić, czy przycisk ten tak działał czy nie. Dla pana jako człowieka morza jest to zapewne oczywistość a dla pilotów już nie. "Sama próba sprawdzenia tego faktu jest o tyle dziwna, a nawet zdumiewająca, że dotyczy elementarza lotniczego"
Jakby miał pan odrobinę dobrej woli, to mógłby znaleźć również i takie informacje:
„"Specjaliści od Tu-154 są podzieleni. Połowa twierdzi, że po naciśnięciu przycisku odejścia autopilot przerywa zniżanie, druga połowa - że jeśli brak mu danych z ILS, będzie kontynuował opadanie. To miało być przedmiotem eksperymentu" – dodał” [były pilot wojskowy płk rez. Piotr Łukaszewicz]
Ta informacja PAP pochodzi z wtorku, ale o samych rozbieżnościach piloci mówili w różnych wypowiedziach juz od prawie roku. Ale dobra wola, jak widać, to jest coś z gruntu panu obcego.
I jeszcze:
„Eksperyment miał pokazać, czy w samolocie poruszającym się w reżimie autopilota jest możliwe przerwanie zniżania się za pomocą przycisku „Uchod”, gdy lotnisko nie jest wyposażone w system ILS [...] To jest trochę tak, jakby po wypadku samochodowym wykonywano eksperyment, czy w tym konkretnym typie samochodu silnik gaśnie po przekręceniu i wyjęciu kluczyka ze stacyjki”.
Eksperyment nie polegał na wyłączaniu silników samolotu, jeśli chodzi panu o analogie. Równie trafną analogią mogłoby być eksperymentalne sprawdzanie, czy po zatankowaniu benzyny w baku jest paliwo. Błyskotliwy geniuszu pióra.
Głupoty na SG. I słusznie. Niech administracja pokazuje niekompetencje i zacietrzewienie zwolenników PiSu.
PS.:
Przed amerykańskimi sądami świadkowie przystępując do zeznań przysięgają, że „będą mówić prawdę, całą prawdę i tylko prawdę”. W przypadku przywołanego tu postu seamana mamy „prawdę i tylko prawdę”, brakuje natomiast „całej prawdy”. A jak ludowa mądrość głosi „pół prawdy to całe kłamstwo”.
I tak właśnie wygląda większość postów zwolenników PiS.
kontestator bolszewizmu, wróg nazizmu, antagonista faszyzmu, tępiciel hipokryzji, nieprzyjaciel pisizmu, krytyk klerykalizmu, sympatyk rozsądku, powściągliwości, zrównoważenia, trzeźwości, racjonalizmu, humanizmu, panenteista, Namolna bolszewia będzie banowana
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka