bufon bufon
485
BLOG

Gajowy

bufon bufon Polityka Obserwuj notkę 34

        Pięć lat temu po prezydenturze nowo wybranego Prezydenta nie oczekiwałem zbyt wiele. Nie był to mój wybór ani mój kandydat. Nie rozczarowałem się, bo i nie pokładałem w Nim żadnych nadziei. A fakt, że nie raz byłem zirytowany, zgorszony, czasem mimo wszystko zaszokowany lub rozbawiony… Sąsiad spod trójki też w ten sposób na mnie działa a świat się nie kończy, więc i z przy poprzednim Prezydencie końca świata nie widziałem.

 Na obecnego Prezydenta głosowałem i Go wybrałem. Bynajmniej nie uważam przy tym, by był wymarzonym kandydatem. Ba! Mam wrażenie, że ma całkiem sporo niedostatków, niedoskonałości i wad. Po prostu był dla mnie najmniej złym kandydatem z kandydujących i realnie wybieralnych. Świat niestety już tak ma, że najczęściej nie wybieramy między dobrym i lepszym, ale w najlepszym razie między takim sobie a gorszym.
 
W przeciwieństwie do poprzednich Prezydentów w Nim jednak ulokowałem pewne swoje „nadzieje”. Przede wszystkim na to, że będzie od poprzednich lepszy w tym, w czym tamci niedomagali. Czy spełni moje oczekiwania? Oby. Chciałbym, by tak było. Marzę o tym, aby sie miło rozczarować i być pozytywnie zaskoczonym. W końcu kiedyś wiatr też chmury rozgania i na niebie pojawia się słońce. Byleby nie jako zwiastun upałów i suszy. Bo przecież nadzieja jest też matką głupich i nawinych. 
 
 
 

 

 

 

bufon
O mnie bufon

kontestator bolszewizmu, wróg nazizmu, antagonista faszyzmu, tępiciel hipokryzji, nieprzyjaciel pisizmu, krytyk klerykalizmu, sympatyk rozsądku, powściągliwości, zrównoważenia, trzeźwości, racjonalizmu, humanizmu, panenteista, Namolna bolszewia będzie banowana

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (34)

Inne tematy w dziale Polityka