bufon bufon
58
BLOG

Polskość

bufon bufon Kultura Obserwuj notkę 7

            Dziękując za odpowiedź Pani Agnieszce Romaszewskiej, poniżej zamieszczam jeszcze komentarz do Jej odpowiedzi.

 Być może z punktu widzenia innych rodzinnych doświadczeń niż Pani, ale ja nie potrafię etykietować (dzielić?) Polaków (tak, Polaków!) na ruskich, niemieckich, ukraińców, itp. oraz tych prawdziwych Polaków. Dla mnie Polakiem jest ten, kto czuje się Polakiem. Zarówno jak ma paszport USA, bo wyjechał do Jackowa z Nowego Targu 60 lat temu jak i ten, którego ze Szkocji przywiodła na Podlasie miłość do Marylki.
 
Jeżeli Polakiem jest ten, kto przez ostatnie pół wieku odwiedził stary kraj ze trzy razy albo ten, kto polskie obywatelstwo dostał w zeszłym roku w wieku lat trzydziestu, dlaczego polskości mam odmawiać komuś, kto mówi po polsku, kto się urodził w Polsce i którego przodkowie w Polsce mieszkali od lat ...dziestu albo i ...set?
 
To Polak wyznania mojżeszowego, to Polak chodzący do cerkwi, to Polak narodowości białoruskiej, ale Polak, bo to obywatel Polski czujący się Polakiem. I będzie się czuł Polakiem tak długo, jak długo prawdziwi Polacy mu tego nie obrzydzą skutecznie mu to wybijając z głowy.
 
Nazywanie kogoś ruskim, a kogoś innego prawdziwym Polakiem, to dzielenie Polaków na tych prawdziwszych i mniej prawdziwych. Na tych lepszych i gorszych. Na tych prawdziwych i tych podrabianych. W pierwszych utrwala to poczucie bycia lepszym i wybranym, rozbudzając w nich uczucia już nie tyle patriotyczne co nacjonalistyczne. W drugich pobudza poczucie wyobcowania i nie przynależności do wspólnoty narodowej. A jak nie przynależy, to nie ma w nim poczucia obowiązku ani wewnętrznej potrzeby na solidaryzm narodowy. Bo ci prawdziwi Polacy wytykają mu, że jest inny, gorszy, nie-polski. A jak nie jest wg prawdziwych Polaków, to dlaczego ma się poczuwać do odpowiedzialności za Polskę?
 
A jak są odrzuceni poza wspólnotę Polaków, dlaczego mieliby zachowywać się lojalnie w stosunku do innych Polaków? A jak już się zachowują nielojalnie (w większym stopniu niż reszta obywateli zaciągają się do PZPR, dają zwerbować do UB, itp.), to czy prawdziwym Polakom przychodzi wówczas do głowy, że to wynik ich sekowania? Punktowania i podkreślania ich inności? Nie! Prawdziwy Polak wie, że to potwierdzenie jego wcześniejszych sądów, że oni byli ruscy, niemce, żydki, polskojęzyczni, itp. A prawdziwym nośnikiem polskości i patriotyzmu są jedynie oni, prawdziwi Polacy.
 
Dlatego rozumiejąc, że pisząc to co Pani napisała, używając świadomie w kontekście historycznym słów ruski i prawdziwi Polacy, miała Pani na myśli kontekst historyczno-polityczny, jestem przeciwny używaniu słów, które stygmatyzują i dzielą Polaków. Bo przecież można opisać to samo inaczej, dobieraj słowa i sformułowania tak, by nikogo nie zrażać ani nie ranić.
 
Przecież nie ma Polaków "ruskich" głosujących na "jak najmniej polskie partie". Są Polacy, którzy głosują na partie nie odrzucające ich, jako obywateli kraju w którym mieszkają. I ci Polacy nie zagłosują na partie, które pod płaszczykiem błędnie definiowanego patriotyzmu (de facto nacjonalizmu lokalnych działaczy), dla własnego lepszego samopoczucia wyrzucają ich poza nawias narodowy.
 
Bo nawet tak niewinne historyczne stosowanie nazw-etykietek, może przyczyniać się utrwalania podziałów w Polakach.
 
A chciałoby się powiedzieć: bo wszyscy Polacy to jedna rodzina…
 
 
 
 

 

bufon
O mnie bufon

kontestator bolszewizmu, wróg nazizmu, antagonista faszyzmu, tępiciel hipokryzji, nieprzyjaciel pisizmu, krytyk klerykalizmu, sympatyk rozsądku, powściągliwości, zrównoważenia, trzeźwości, racjonalizmu, humanizmu, panenteista, Namolna bolszewia będzie banowana

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Kultura