Sondaże i nie tylko

Wysłuchałem przed chwilą rozmowy Jacka Żakowskiego z przedstawicielami pracowni badania opinii publicznej: OBOP, SMG/KRC i Homo Homini. Jak wyglądają wg nich ostatnie wielkości poparcia i tendencje?

Wg Gfk Polonia dla Rzeczpospolitej jest to 49% dla JK do 47% dla BK. Wg sondażu dla Superekspresu 54% dla BK do 40% dla JK. Oba sondaże były telefoniczne. Pierwszy na 1000 osobowej grupie drugi na 1200 osobowej. Wyniki jak widać, czyli jak zawsze. Tu – bez komentarza.

Jak wygląda aktualne poparcie dla kandydatów? Wg panów z sondażowi dla Komorowskiego waha się w granicach 51%...54%. Dla Kaczyńskiego wynosi odpowiednio trochę poniżej 50%.

Jakie są tendencje? Generalnie wzrostowe dla Kaczyńskiego, choć wahające się. Jedyne badania jakie były robione po środowej debacie (w czwartek) mówią o pewnym wzroście dla prezesa PiSu. O tendencji nie można nic na ten temat powiedzieć, ponieważ były zrobione tylko jedne takie badania.

Jak będą robione badania w trakcie II tury wyborów?

Wszystkie trzy pracownie będą badać przewidywane wyniki metodą exit polls, a więc dokładniejszą niż w pierwszej turze robiły to Homo Domini i SMG/KRS (które wtedy wykonały je metoda telefonicznych pytań). OBOP (TVP) na teraz badał na podstawie badań 100 osób w 500 komisjach wyborczych, natomiast SMG/KRC (TVN) oraz Homo Domini (Polsat) w 1000 komisji wyborczych. Wygląda więc na to, że wszystkie trzy stacje telewizyjne powinny mieć tym razem dokładniejsze (pewniejsze) przewidywane wyniki o godz. 20.00.

Jakie wyniki wyborów przewidują? Tu przedstawiciele firm badających uchylili się od udzielenia odpowiedzi. Przyciskani powiedzieli jako osoby „prywatne”, nie w imieniu firmy. Wszyscy trzej (a więc również przedstawiciel z OBOPu) uznali, że wg nich raczej BK, gdyż z badań wynika, że różnica między konkurentami jest jeszcze zbyt duża a tendencja na wyrównanie nie jest wystarczająca. (oby)

W rozmowie powiedzieli jednak, że jeżeli o dwudziestej wyniki będą w granicach 48%...52%, wówczas należy się spodziewać wszystkiego. „To jest zbyt mała różnica a zbyt wielu jest jeszcze niezdecydowanych i odmawiających udziału w badaniach, by w takim wypadku być pewnym ostatecznego wyniku”.

I na koniec krótka relacja z wczorajszej „Kropki nad i. Rozmowę znam tylko z dzisiejszej „biurowej” relacji – sam wczoraj do późna będąc w podróży nie miałem tego „szczęścia” oglądać jej. Rozmowa była krótka i zakończyła się po pytaniu zadanym przez Monikę Olejnik Jarosławowi Kaczyńskiemu:

- Jak Pan sobie wyobraża współpracę z Premierem Donaldem Tuskiem w razie pańskiej wygranej.

- Ja jestem w ogóle chętny do rozmów, ale mój czas właśnie się skończył. Muszę już państwa opuścić.

Tu Monika Olejnik zrobiła tzw. „rybkę” i zakończyła program.

Dlaczego Jarosław Kaczyński tak skrócił rozmowę, dlaczego nie uprzedził Moniki Olejniki ile ma czasu na rozmowę (choć podobno wspominał, że nie będzie miał dużo czasu), dlaczego przerwał akurat po pytaniu o Tuska? Pytania głupie i tendencyjne, ale zwolennicy PiSu zadają jeszcze głupsze i bardziej tendencyjne w kontekście Komorowskiego, więc co mi tam :)

PS.1:

Nie miałem jeszcze czasu znaleźć komputera z dojściem do youtube’a. Obejrzenie filmiku z wypowiedzią Komorowskiego jest więc jeszcze przede mną.

PS.2:

Dobre słowa o Edwardzie Gierku, „najlepszym” z pierwszych sekretarzy, z wizja Polski mocarstwowej – czyli dalszy ciąg uwodzenia lewicowego elektoratu i to tego starego, PRLowego. W zeszłym roku „skończyliśmy” spłacać długi po epoce Gierka. „Spłacać”, to zbyt dużo powiedziane, ponieważ na ich spłatę były zaciągane sukcesywnie kolejne. Jako kraj nie byliśmy w stanie w ciągu ostatnich 20 lat spłacić trwale żadnych długów. Formalnie spłacaliśmy tylko te, których termin akurat zapadał, sprzedając w tym celu nowe obligacje państwowe. Również w czasie super koniunktury w latach 2006-2007, gdy zadłużenie państwa wzrosło o 60 mld złotych.

No to pojutrze wybierajmy.