bufon bufon
78
BLOG

OBOP i inne takie

bufon bufon Polityka Obserwuj notkę 17

„Ale też – znając skalę błędu popełnionego przez SMG, Homo Homini a wcześniej PBS wcale nie zarzucam im manipulacji. Zrobili potężny błąd, i teraz powinni solidnie wziąć się za jego analizę i wyciągnąć wnioski. A nie sugerować - jak zrobił zarząd OFBOR (organizacja skupiająca firmy badawcze), że to wszystko przez ankietowanych, którzy mówili nieprawdę i „ignoranckiej i nieodpowiedzialnej” krytyce badan sondażowych, która źle nastawiają badanych do firm badawczych. Otóż uważam, że jeśli ktoś się zachował nieodpowiedzialne, to właśnie te firmy sondażowe, które opinii publicznej przedstawiły fałszywe wyniki.”

  
Jako hydraulik często mam do czynienia z szacowaniem. W mojej pracy pełne spektrum danych wyjściowych to ideał. Standard to natomiast obliczanie na podstawie danych założonych czy też uzyskanych informacji tylko częściowych. W zależności od doświadczenia inżyniera a głównie od solidności i uczciwości informacji przekazanych przez klienta, produkt wychodzi mniej lub bardziej wstrzelony w potrzeby klienta. Drobne rozbieżności załatwia zakres pola pracy urządzeń. Grube błędy pociągają za sobą konieczność przeprojektowania i kosztownych zmian.
Z doświadczenia wiem, że drobne błędy to norma wynikająca z praw chaosu, zmienności statystycznej, procesów społecznych, gospodarczych (bo zmienia się zużycie wody, ciepła, prądu, gazu, produkcja ścieków, etc.). Grube błędy to natomiast tylko i wyłącznie wina ludzi, w znaczniej mierze klientów udostępniających tzw. dane wyjściowe. Wina klientów polega tu zwykle na podawaniu nie rzeczywistych danych a wielkości przewymiarowanych (na zapas), szacunkowych (bo tak im się wydaje na oko…), starych (bo inwestycja w układy pomiarowe jest za droga), błędnie mierzonych (przez niesolidnego pracownika, w złym miejscu, za rzadko, etc.), itp.
 
 
Mając taki bagaż doświadczeń, a za sobą dodatkowo wykształcenie przynajmniej częściowo „ścisłe” (jak to tylko hydraulik może mieć), naturalnym było i jest dla mnie, że sondaże nie są ścisłym odwzorowaniem rzeczywistości, a jedynie jego przybliżeniem. Tym lepszym, na im reprezentatywniejszej bazie danych wyjściowych jest opracowywany. I tu zaczyna się rola modeli statystycznych, na jakich są opracowywane wyniki. Ale zaraz za nimi jest… uczciwość podawanych danych !
 
Nie zgadzam się z naszym Igorem Janke, że nieodpowiedzialnie zachowały się tylko i wyłącznie firmy badawcze, „które opinii publicznej przedstawiły fałszywe wyniki”.
Po pierwsze, nie fałszywe wyniki – bo to sformułowanie imputuje świadome fałszowanie – a wyniki błędne.
Po drugie wina, i to spora, jest właśnie po stronie badanych (a jednocześnie wprowadzonych w błąd) oraz dziennikarzy i komentatorów podważających wiarygodność sondaży. Jest to taka samospełniająca się przepowiednia. Im bardziej nieufni są wyborcy ankietowani (tu: wyborcy jednej opcji politycznej), tym mniej chętnie udzielają odpowiedzi, lub nawet udzielają nieprawdziwych odpowiedzi (bo to panie lepiej żeby nie wiedzieli, że my głosujemy na prawdziwego Polaka), tym bardziej wyniki opracowywane nawet wg najlepszych statystycznych metod badań rozjeżdzają się z rzeczywistością.
Dla wyborcy jest to potem najlepszy dowód na to, że sondaże nie tyle są błędne ale że są MANIPULOWANE (bo taką ma wizję świata). I wcale nie wiąże tego z faktem, że samemu odmówił udzielenia odpowiedzi albo udzielił jej nieprawdziwej. Ba! Jest to dla niego tym bardziej potwierdzenie, że postąpił słusznie odmawiając współpracy „manipulantom”.
I na dodatek w sukurs jego poglądom przychodzą liczni politycy, komentatorzy i dziennikarze podnoszący, że rzeczywiście sondaże są nieprawdziwe, kłamliwe i fałszywe.
Wyniki sondaży byłyby idealne, gdyby z odpowiednio wytypowanej grupy sondażowej wszystkie osoby udzieliły odpowiedzi i to odpowiedzi zgodnej z prawdą. Wówczas w grę wchodziłby jedynie tzw. błąd statystyczny. Nasze sondaże obarczone są jednak dodatkowym czynnikiem zniekształcającym – właśnie nie udzielaniem odpowiedzi lub udzielaniem ich niezgodnie z prawdą.
 
OBOP „dokonał przeszacowania wyników biorąc pod uwagę możliwy efekt "poprawności politycznej”. Chwała mu za to, że jego pracownicy mieli na tyle wyczucia, aby właśnie „na wyczucie” ująć procent Komorowskiemu a dodać Kaczyńskiemu. A głosy wynikające z odmowy udzielenia odpowiedzi przydzielić głównie również Kaczyńskiemu.
 
Proszę więc odpowiedzieć mi panie redaktorze Janke, czy rzeczywiście to sondażownie odpowiadają za to, że to wyborcy głównie JEDNEGO kandydata odmawiają udzielenia odpowiedzi lub odpowiadają nieprawdę ? Czy może jednak właśnie ci wyborcy oraz wszyscy ci, którzy zamiast przekonywać ich do udzielania odpowiedzi utwierdzaja ich w irracjonalnym przekonaniu o manipulowaniu sondażami? De facto manipulantami stają się przez to… oni sami !
 
 
Na czym polegał błąd pozostałych sondażowi? Na „proporcjonalnym rozdzieleniu głosów pozostałym kandydatom”. Ilu respondentów odmówiło udzielenia odpowiedzi? 7% A jaka była różnica między prognozami OBOP a SMG i HOMINI? Właśnie z grubsza taka…
 
W normalnych procesach przyrodniczych, społecznych i gospodarczych procesy te udaje się opisać statystycznie w dużą dokładnością. Modele statystyczne zaczynają jednak zawodzić, gdy w grę wchodzą niestandardowe reakcje psychiczne (jednostek i zbiorowości). Statystyka ma to do siebie, że jest nauka żywą, w związku z czym po pewnym czasie ujmuje w karby liczb, wzorów i współczynników również te nowe czynniki. Po pewnym czasie staja się one standardem. I tak do badań podszedł OBOP – nieracjonalność zachowania jednej grupy respondentów ujął liczbowo. Pozostałe ośrodki badań w najbliższym czasie zapewne również wypracują sobie model postępowania. I wszystkie sondażownie znowu będą podawały poprawne wyniki do czasu… aż wyborcy tego kandydata przestana uchylać się od odpowiedzi i zaczną udzielać prawdziwych informacji.
 
 
PS.: wpływ psychiki ludzi na procesy i opisujące je dane statystyczne opisuje m.in. teoria gier. W skrócie polega to na tym, że na racjonalność zachowania nakładają się nasze nieracjonalne uczucia. Tj. z powodu gniewu, urazy, wstrętu, chęci zemsty, itd., nie podejmujemy korzystnych dla nas decyzji, czyli takich jakie byśmy podjęli w sytuacji gdybyśmy nie doświadczali tych uczuć tylko takie, którymi chcemy ukarać kogoś. W tym wypadku ośrodek badania opinii publicznej (nie lubiany SMG).
 
 
 
 
 
 
 
 

http://jankepost.salon24.pl/197922,eviva-tvp-i-obop

bufon
O mnie bufon

kontestator bolszewizmu, wróg nazizmu, antagonista faszyzmu, tępiciel hipokryzji, nieprzyjaciel pisizmu, krytyk klerykalizmu, sympatyk rozsądku, powściągliwości, zrównoważenia, trzeźwości, racjonalizmu, humanizmu, panenteista, Namolna bolszewia będzie banowana

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (17)

Inne tematy w dziale Polityka