bufon bufon
54
BLOG

Partytura parytetu

bufon bufon Polityka Obserwuj notkę 5

         Podobno jest za mało kobiet w polityce. Podobno jest ich również za mało we władzach samorządowych a w firmach na kierowniczych stanowiskach. Podobno to wszystko jest winą mężczyzn pazernych na władzę i chciwych dominacji. I podobno najlepszym sposobem na weryfikację tej niekorzystnej i niesprawiedliwej dla kobiet sytuacji jest ustawa parytetowa. Podobno, gdy ktoś stwierdza jakąś niesprawiedliwość, najwłaściwszym rozwiązaniem zawsze jest uchwalenie odpowiedniej ustawy. Podobno to jedyna pewna metoda na zapewnienie powszechnego szczęścia i sprawiedliwości. A ja jestem w takim razie niepoprawnym politycznie męskim szowinistom.

 
Mam wrażenie, że kobiety mają takie same prawa wyborcze jak mężczyźni. Sądzę, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby głosowały tylko na inne kobiety nawet, gdy jest ich na listach wyborczych mniej niż mężczyzn. Znajomość matematyki podpowiada mi, że jeśliby wszystkie kobiety głosowały jedynie na kobiece kandydatki (stanowiące wszak mniejszość na listach), a mężczyźni jedynie na mężczyzn (stanowiących przecież większość na listach wyborczych), wówczas na każdego męskiego kandydata przypadałby mniejszy procent głosów niż na każdą kobiecą kandydatkę. W efekcie większość wybieranych w wyborach posłów, radnych, wójtów i burmistrzów stanowiłyby kobiety. Fakt że tak się nie dzieje bezspornie dowodzi, że większość kobiet głosuje na męskich kandydatów. Ustalenie parytetu zapewniającego na listach wyborczych równą liczbę miejsc dla mężczyzn i kobiet spowoduje, że niewielka liczba głosów przypadających na kobiety zostanie rozłożona na jeszcze większa ich liczbę. Efektem tego będzie mniejsza względna liczba głosów oddanych na każdą kandydatkę, co może zaskutkować jedynie zmniejszeniem ich szans w starciu z męskimi kandydatami, a w efekcie jeszcze mniejszą liczbą wybranych posłanek, radnych, etc. niż obecnie.
 
Czyli z czysto statystycznego punktu widzenia, przy obecnych tendencjach i preferencjach wyborczych Polaków i Polek, wprowadzenie ustawy parytetowej najprawdopodobniej przyniesie skutki odwrotne do zakładanych.
 
Można do tej dyskusji o parytetach dodać jeszcze do tego wszystkiego kwestię odbioru ustawy parytetowej przez część kobiet jako upokarzającej, przez traktowanie ich jako osób mniej zaradnych i gorszych. Zaś w odbiorze części mężczyzn jest to dowód na ich dyskryminowanie i nierówne traktowanie. Dla niektórych będzie to przejaw szaleństwa hiperpoprawności politycznej. Dla innych ślepego podążania za modą. A dla jeszcze kolejnych niesprawiedliwością w wybiórczym promowaniu tylko jednego parytetu. Wszystko to będą subiektywne odczucia i oceny. Obiektywna pozostaje zaś jedynie bezuczuciowa matematyka, która jasno pokazuje, że bez zmiany preferencji wyborców (co samo w sobie jest długotrwałym procesem społecznym) lub samych zasad wyborów, wprowadzenie parytetów jedynie zwiększy dysproporcje wybieranych płci.
 
Ludzie czasem kłamią lub się mylą. Matematyka nigdy.
 
 

 

 

bufon
O mnie bufon

kontestator bolszewizmu, wróg nazizmu, antagonista faszyzmu, tępiciel hipokryzji, nieprzyjaciel pisizmu, krytyk klerykalizmu, sympatyk rozsądku, powściągliwości, zrównoważenia, trzeźwości, racjonalizmu, humanizmu, panenteista, Namolna bolszewia będzie banowana

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka