Telewizja jak zwykle kłamie. Takie wnioski nasuwają się po obejrzeniu telewizyjnych serwisów informacyjnych. Nasz autobus był 4 razy zatrzymywaniy zanim dotarł do Warszawy. Na Marsz oczywiście się spóźniliśmy. W drodze powrotnej byliśmy zatrzymywani i sprawdzani 2 razy, i filmowani niczym przestępcy. Po marszu policja biegała po parkingu koło stadionu, gdzie ludzie stali spokojnie i czekali na autobus i wyłapywala boga ducha winnych ludzi.
Stojąc sobie spokojnie w tłumie pod sceną trafiła mnie kula w ucho. Dużo brakowało żebym stracił oko. Na ludzi stojących pod sceną rozpylany był gaz. Taka jest prawda o Marszu Niepodległości, a nie to co twierdzą reżimowe.
"Ja, walkę o Wielką Polskę uważam za najważniejszy cel mego życia. Mając szczerą i nieprzymuszoną wolę służyć Ojczyźnie, aż do ostatniej kropli krwi..."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka