martinoff martinoff
1879
BLOG

Państwo bez narodu, naród bez państwa

martinoff martinoff Polityka Obserwuj notkę 2

Prof. Andrzej Zybertowicz na niedawnym spotkaniu we Wrocławiu ocenił polską sytuacje w tym przede wszystkim jej elity. Film jest dostępny w sieci, zatem gorąco polecam. Podczas tego spotkania użył takiego sformułowania, iż obecnie Polska wygląda tak: Państwo bez narodu, naród bez państwa. Ten skrót oznacza, iż nasz Naród pozbawiony jest elit, które czują się związane z narodem. A jeśli elity nie czują szacunku do swojego narodu, to tkanka społeczna jest niedotleniona. Jego zdaniem elity ma taką mentalność, że orientują się na silniejszego, kiedy naród jest rozbity. A nikogo nie trzeba przekonywać, że tak jest. A ten silniejszy znajduje się za granicami naszego państwa, zatem nasze elity nie są zakorzeniona w Narodzie, a nawet sam przyznał, że część naszych elit nigdy nie była zakorzeniona w Polskości.

Według niego w Polsce nie ma elity, w której interesie jest silne państwo Polskie. Oczywiście mówimy tu o ocenej ogólnej, bo jak sam przyznał były dwa takie rządy, które reprezentowały polski interes. Czy zatem prawdziwy Polak może kochać takie państwo?

 

Media narzekają na Rutkowskiego, tymczasem większość opinii publicznej popiera go za skuteczność działania, jednocześnie narzekając na działania policji i organów sprawiedliwości. Pewnie w każdym powiecie wydarzył się taki przypadek, że prokurator, sędzia czy wyższy urzędnik państwowy jechał samochodem po pijanemu i żadna kara go za to nie spotkała. W najlepszym wypadku odwleka i unika procesu, a często w trakcie jego trwania pobiera uposażenie.

Nasze państwo jest nieskuteczne w realizacji swoich zadań, oczekiwań obywateli i wyalienowane ze społeczeństwa. Większość społeczeństwa o politykach mówi „oni”, a nie „nasi reprezentanci”. Choć to przecież ci narzekający takich wybrali.

Nawet po krótkiej analizie dochodzimy do wniosku, że Polacy nie traktują swojego państwa jako swoje. A struktury państwowe traktują jako zło konieczne, które trzeba omijać lub, jeśli się przydarzy taka okazja, oszukać.

Do takich samych spostrzeżeń doszlibyśmy, gdyby Polska znajdowała się pod obcą okupacją.Też Polacy o władzy by mówili „oni”, i za coś godne pochwały było by unikanie płacenia podatków ewentualnie wykiwanie urzędnika.

Wynika z tego, że nasz Naród nie czuje się związany ze strukturami aparatu władzy i traktuje je jako ciało obce. Dziwny to wniosek, bo przecież w demokratyczny sposób taką władzę wybraliśmy. Polska demokracja ma zatem charakter fasadowy i władza wybrana w ten sposób ma charakter czysto teatralny.

Jak twierdzi prof. Staniszkis, opisując sytuację Polski, używa takiego pojęcia jak „funkcjonalizacja patologii”. Czyli wszystko się toczy niby dobrze i funkcjonuje, ale to cały czas jest patologia. Jej zdaniem władza strukturalna odpowiedzialna za kształtowanie przyszłej struktury społecznej, modelu kapitalizmu, a co za tym idzie i rozkład szans obywateli jest realizowana poza instytucjami demokratycznego państwa. Instytucje te istnieją tylko dla „rytuału” i są niejako „terenem polityki symboli”. Posiadają one ograniczone zasoby i środki do sprawowania realnej władzy. Prof. Staniszkis używa pojęcia „pokolenie ‘84”, które dotyczy osób młodych, wykształconych wysłanych na Zachód, aby tam poznali zasady obowiązujące na wolnym rynku. I później ci wykształceni na Zachodzie ludzie, starannie dobrani ze względu na lojalność wobec komunistów, a do nich zalicza min. Belkę, stali się nową elitą w naszym kraju

Nie trzeba, szczególnie na S24, przekonywać ludzi, że w Polsce w ‘89 r. dokonały się dwie transformacje. Jedna ta, jawna, którą można było oglądać w telewizji polegała na przekształceniu komunistycznego państwa w demokratyczne z gospodarką wolnorynkową. Ta druga, była ukryta i polegała, na transformacji środków tak, by jak najlepiej służyły elitom komunistycznym, przechodzącym w inne dziedziny życia społecznego i dokooptowanym do nich niektórym członkom dawnej elity opozycyjnej.

Zatem jeśli ośrodki realnego sprawowania władzy znajdują się gdzie indziej, poza stanowiskami wybieralnymi w wyborach, to jak człowiek czujący się Polakiem może utożsamiać się z władzą, jeśli ta władza w dodatku ewidentny sposób jest nieprzychylnie do niego nastawiana i arogancka?

Polski błąd w ‘89 roku polegał moim zdaniem na tym, że nie doszło do rozlewu krwi. Gdybyśmy mieli wtedy wojnę domową w naturalny sposób trzeba by było tworzyć nową elitę władzy, a nie tak jak to zrobiono, że elitę stworzyli komuniści z drugiego szeregu z dokooptowanymi solidarnościowcami.

A największe prawdopodobieństwo jest takie, że nasza nowa elita zostałaby sprowadzona do Polski z Zachodu. Tak jak to jest obecnie w przypadku Afganistanu. Jeśli transformacja dokonała się z sposób pokojowy, a odeszli tylko ludzie firmujący swoim nazwiskiem system komunistyczny, to Amerykanie i Europejczycy zaakceptowali taką nową elitę w Polsce. W ich interesie nie było prowadzenie wojny totalnej z komunistami. Gdyby Polacy wybili komunistów i doszło do wojny domowej, to pewnie wielu ludzi by zginęło, ale z pewnością w dłuższej perspektywie czasowej wyszlibyśmy na tym lepiej.

Zatem wracając do sformułowania Zybertowicza: państwo, rozumiane jako struktury władzy sprawowane przez elitę, byłby zespolone z Narodem

Nie twierdzę, że sprowadzone z Zachodu elity - Polacy urodzeni i wychowani za granicą - byliby dużo lepsi od obecnie panującej nam elit. Pewnie w wielu przypadkach też dochodziłoby do korupcji. Ale z pewnością my mieszkańcy i obywatele tego kraju mielibyśmy lepiej zarządzane państwo. Ludzie wychowani za Zachodzie wprowadziliby standardy tam obowiązujące, a tak to po 20 latach od odzyskania wolności wciąż mamy nadętych urzędników, aroganckie urzędniczki i panujący wszędzie nepotyzm. I poczucie obywateli, że władza to „oni” - wyalienowani ze społeczeństwa, niezakorzeniona w Polskości, niereprezentująca polskiego interesu narodowego, garstka ludzi.

martinoff
O mnie martinoff

"Ja, walkę o Wielką Polskę uważam za najważniejszy cel mego życia. Mając szczerą i nieprzymuszoną wolę służyć Ojczyźnie, aż do ostatniej kropli krwi..."

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka