Gęste w znaczenia, metafory, symbole treści z wysokiej półki wpajane nam były nie tak dawno niejako dożylnie, bowiem massmedia spełniały tę tak ważną funkcję, ba, misję, nawet pomimo obowiązującej cenzury, zgodnie z mało znanym powiedzeniem wybitnego poety, a mego mentora i Przyjaciela, Tadeusza Nowaka, że „prawdziwe przekazy ukryte są pomiędzy Słowami ze znakiem jakości.”
Ponownie nabrały aktualności słowa Fortynbrasa ze słynnego trenu, a Szekspir udowodnił po raz n-ty na czym polega Geniusz Uniwersalnych ponadczasowych przekazów, jakże często traktowanych jeno jako stereotyp: „Ani nam witać się ani żegnać żyjemy na archipelagach / a ta woda te słowa cóż mogą cóż mogą książę – ten zamykający utwór dystych stanowi aluzję do słynnej odpowiedzi Hamleta na pytanie Poloniusza: -- Co czytasz, książę? – Słowa, słowa, słowa (akt III, sc. 2). Formułę Hamleta należy rozumieć jako wyraz lekceważenia dla znaczenia słów (zasugerowanego przez powtórzenia). Fortynbras wyraża swoją opinię na temat bezwartościowości słów, stawiając znak równości między wodą a słowami, które w sumie przywodzą na myśl „słowotok”...
Bronimy się jeszcze na wysepkach ostatnich Robinsonów przed zalewem Pustych Kalorii zapisów i przekazów natury ‘celebryckiej’, przed komercyjnymi zapisami, przekazami kiczu, jako dominującej ‘sztuki szczęścia’, jakże płytkiego, 'śmieciowego' szczęścia fantasmagorycznej, ‘narkotycznej’ jeno ułudy, pozbawionej wartości...!
GARŚĆ SŁÓW O SŁOWIE:
- Słowo – najpiękniejsza szata myśli i… okrutne narzędzie tortur.
Edward Lipiński
- Słowa to kontury myśli, które z rzadka są w pełni wyrażalne.
Stefan Kisielewski
- Słowo w zamyśle - jest twoim sługą, wypuszczone z ust jest twoim panem.
Konfucjusz
- Bywa słowo pierwej celem niźli środkiem.
Cyprian Kamil Norwid
- Waż każde słowo jak kamień w ręce, którym ugodzić masz w piersi słuchacza.
Leopold Staff
- Łatwo liczyć się ze słowami, gdy inni za nie płacą.
Sławian Trocki
- O, słowa, jakie zbrodnie popełnia się w imię wasze!
Eugene Ionesko
- Słowami można doprowadzić świat do absurdu, jeśli wypowiadane są bez odpowiedzialności za nie.
Marr jr.
DO PROSTEGO CZŁOWIEKA -- Juliana Tuwima zawsze aktualne Słowa
Gdy znów do murów klajstrem świeżym
Przylepiać zaczną obwieszczenia,
Gdy "do ludności", "do żołnierzy"
Na alarm czarny druk uderzy
I byle drab, i byle szczeniak
W odwieczne kłamstwo ich uwierzy,
Że trzeba iść i z armat walić,
Mordować, grabić, truć i palić;
Gdy zaczną na tysięczną modłę
Ojczyznę szarpać deklinacją
I łudzić kolorowym godłem,
I judzić "historyczną racją",
O piędzi, chwale i rubieży,
O ojcach, dziadach i sztandarach,
O bohaterach i ofiarach;
Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin
Pobłogosławić twój karabin,
Bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba,
Że za ojczyznę - bić się trzeba;
Kiedy rozścierwi się, rozchami
Wrzask liter pierwszych stron dzienników,
A stado dzikich bab - kwiatami
Obrzucać zacznie "żołnierzyków". –
- O, przyjacielu nieuczony,
Mój bliźni z tej czy innej ziemi!
Wiedz, że na trwogę biją w dzwony
Króle z panami brzuchatemi;
Wiedz, że to bujda, granda zwykła,
Gdy ci wołają: "Broń na ramię!",
Że im gdzieś nafta z ziemi sikła
I obrodziła dolarami;
Że coś im w bankach nie sztymuje,
Że gdzieś zwęszyli kasy pełne
Lub upatrzyły tłuste szuje
Cło jakieś grubsze na bawełnę.
Rżnij karabinem w bruk ulicy!
Twoja jest krew, a ich jest nafta!
I od stolicy do stolicy
Zawołaj broniąc swej krwawicy:
"Bujać -- to my, panowie szlachta!"
CHUDY OBROK FAKTÓW
mam zawsze na względzie że myśl-wcześniak
na równi z poronionym pomysłem
i refleksją niedorozwiniętą
kondycję ma cherlawą
żywot krótki
egzystencję ledwie biologiczną
bez przynależnej świadomości
ale nie zawierzają myślom moim
szukają znaku jakości
na rentę by iść
rozedma płuc się wdała
od dmuchania na zimne
choroba zawodowa
drzewiej inaczej bywało
nobilitowała przepuklina
od poruszania i dźwigania gatunkowych tematów
jakkolwiek by było
stany chorobowe w człowieku
mają ciąg w górę
tylko patrzeć wstrząśnienia mózgu
od walenia łbem w mur obojętności
kamień na kamieniu pozostanie
bo i zaprawa nie byle jaka
lepiszcze tombakowego złota ułudy
niekompetencji, ignorancji,
chciejstwa lekceważenia,
arogancji z dodatkiem krwi cielęcej
i baranów ofiarnych
na zdrowie murom dorzucają
- a jakże – serca jaj kukułczych
a mury sprytne są na rysach rozpasanych
budowane strzelistością
utopione w błękicie
podbijają oko opatrzności
w którym wiecha jak paproch
do płaczu pobudza
zapadam w sen o potędze
erotyczny sen
kochanka małych liter
i prostych słów nieorężnych
Marr jr.
Miało być: "Aby słowo ciałem się stało i zamieszkało między nami...". Gdy tymczasem: "Słowo ciała dało..." i nienawistną wrogością odreagowało; szkalowaniem, plugawieniem, kalumniami wraz z plotami, pomówieniami... Dlatego 'ludzie' bez daru empatii -- nie znajdą u mnie względów, ni sympatii...
Czyżby faktycznie najpłodniejsza okazała się samotność?! Tylko ona bowiem zmienia tryb życia na przypuszczający. I jest nadzieja -- bo jakżeby bez niej - że każdy odnajdzie swoją Twarz Prawdy. Chyba, że okaże się słaby i podatny na szerzące się kierunki (podaję za Witkiewiczem, ku przestrodze) :
neo-pseudo-kretynizm, filutyzm, na-dudka-wystrychizm, neo-naciągizm, małpizm, papugizm, neo-kabotynizm, fałszyzm, solipsoderyzm, mistyficyzm, nabieryzm, fikto-bydlęcyzm, oszukizm, kretynizm, neo-humbugizm, krętacyzm, udawaizm, błaźnizm, nieszczeryzm, w-pole-wprowadzizm, z-mańki-zażywizm, przecheryzm, łgizm, łgarstwizm, brać-na-kawalizm, wmówizm, co-ślina-do-gęby-przyniesizm, zawraco-głowizm, zawraco-gitaryzm, zawraco-kontrafałdyzm, omamizm, kręcizm i krętacyzm...
P.S. CAŁUJĘ MISTRZA W TALENT...!