Dramatem naszych czasów jest to, że głupota zabrała się do myślenia. -- Jean Cocteau
Rozmyślania nocne - bez początku i bez końca. Kiedy pojawia się ON. Ma twarz do zwierzeń i umysł do towarzystwa. Zawsze przed – niestety – nieuchronnie, chole*a, następującym nowym tygodniem prowokuje do myśli - a co tam - „odświętnych” o sprawach, rzekłbym zasadniczych… Bliźni zbyt często ostatnio dowodzą, że – jak mawiał był Jonasz Kofta – nie potrzeba nam Einsteinów, tylko „Cwajnsztajnów” i „Drajnsztajnów”…
-- Dlaczego nie próbujesz nawet nawiązać ze mną kontaktu w tygodniu – typowa wymówka w JEGO stylu. – Nie chcesz wyjść mi naprzeciw…
Ot, idiota – myślę sobie – czy ten baran nie widzi, że wychodzę z siebie, odchodzę zbyt daleko, bym mógł autentycznie pogadać o autentycznych problemach. Czy nie widzi, że nie mogę być sobą, że ukrywam się i tłamszę sam siebie dla „świętego spokoju”. Czy ON/A tego nie widzi?...
-- Czy aby nie zbyt często opadają ci ręce? – ON drąży temat rozdrapując rany.
„Opadają mi ręce – tylko po sukience”… Uśmiechnąłem się, bo wyobraziłem sobie, że stawiam czoła baranom. Nie, nie, stanowczo nie ten etap… Nie nadstawiam przecież – kolejnego - policzka, ja po prostu „Mam tylko rękę, którą / osłaniam się od razów". No cóż, tym razem lektura Rilkego okazała się lustrem moich wrażeń i odczuć. A może by tak, w imię ocalenia… hi, hi, hi.... NARODOWEGO – siebie rzecz jasna… – nie obstawać już przy racjach, wyznawanych wartościach, estetykach, Mentorach, Autorytetach, Mistrzach...? ODPUŚCIĆ, DLA ŚWIĘTEGO SPOKOJU…
-- Co cię tak obezwładnia? – znów spytał On.
Dowcipniś a może „rżnie głupa” – przemknęło mi przez myśl. Towarzyszy mi co dzień i udaje, że nie wie… Wańkowicz skonstatował był, że „Głupota jest to wielki dar Boży, ale nie należy go nadużywać”. Nic na to nie poradzę, że głupota, z którą się stykam – obezwładnia mnie. A ja – o zgrozo! – kurczę się. Oddaję pole w ajencję głupocie!, która poszerza krąg swych WPŁYWÓW, ANEKTUJĄC wciąż nowe obszary Pustostanów Umysłu – z szarymi Komórkami – Wiąż do Wynajęcia… Liczy się tylko dla nich „CENA WYNAJMU”. Biznes, jak każdy inny, mówią, lecz nigdy mnie nie przekonają… Za żadną cenę...!
A przecież to było moje zajęcie naczelne!!! : PILNOWAĆ SZLABANU NA GRANICY ZDROWEGO ROZSĄDKU! No cóż, GŁUPOTA jest zawsze gotowa, zawsze czujna i w świetnej formie; jest tuż, tuż obok – czuję jej oddech na karku – i czeka tylko, aby móc się OBJAWIĆ W CAŁYM SWYM PATOSIE, KRASIE i etosie wszechogarniającej pustki rozdętej do granic możliwości. Wciąż gotowa zaanektować nowe obszary – pola do popisu… W każdej chwili gotuje się do skoku. Jej maski i MACKI -- są tak różne, a twarz – od wieków ta sama i taka sama….
-- Podejrzałem cię, że leżysz – odrzekł ON – ale nie zdawałem sobie sprawy, że jest to już wystawienie zwłok. To ci dopiero problem: Głupota z Tupetem a raczej jej wielkie osiągnięcia – wbiły cię w osłupienie, jak mi się zdaje… Zaufaj mi! Widzę, że mówić ci coraz trudniej i milczeć coraz boleśniej. Zaufaj mi - powtarzam – i świadomie nie walcz z głupotą. CHWAL GŁUPOTĘ !!!...
-- Jak Erazm z Rotterdamu w swej „Pochwale głupoty” ? – wyrwało mi się skojarzenie… -- Taak i moim zdaniem szczyty głupoty zdobywa się bez wysiłku… Ale i Karol Irzykowski wyznał był, że „Głupota jest też pewnym sposobem używania umysłu”. (…). No dobrze, już dobrze, ale dlaczego sami wybieramy tych "inteligentnych inaczej", tę 'inteligencję szpagatową', te pustostany umysłowe o oczach zamglonych głupotą...?!
W OBECNYCH NAM CZASACH: GŁUPOTA STAJE SIĘ MĄDRA, NIEDORZECZNOŚĆ – ROZSĄDNA, A SZALEŃSTWO – ROZUMNE. Zauważyliście, Kotki Drogie…?!
„NAJSZCZĘŚLIWSZE ŻYCIE – TO ZUPEŁNIE NIC NIE WIEDZIEĆ”! A WIĘKSZOŚĆ TYLKO MYŚLI, ŻE MYŚLI…
-- Gdy głupota jest cnotą – pochwała głupoty jest mądrością a nawet pożytecznym uczynkiem w imię OCALENIA... Płynięcie pod prąd – męczy okrutnie! Wyobraź sobie konkretną sytuację, kiedy jest tak źle, że aż napawa to optymizmem! Mam w tym doświadczenie – wyznał ON. – Ot, taka, być może, doraźna filozofia na przetrwanie: to niby, że kiedy „COŚ”… dojdzie ad absurdum, samo wymusza zmianę! I bez twojej pomocy! Wcale a wcale nie musisz w tym procesie uczestniczyć, no, co najwyżej – jako świadek degenerującej się epoki, cywilizacji, czy jak wolisz – chylenia się ku upadkowi kolejnej cywilizacji MYŚLI.
-- ???...
-- To może powiem prościej – wyznał ON – bo kiepsko dziś kojarzysz. Przypominasz sobie wojaka Szwejka? No właśnie, jego plebejska mądrość zarazem sprowadzała się do tego właśnie, że w określonej sytuacji rżnął był przygłupa i odcinał kupony od zwycięstwa... Myśli !... Głupotę doprowadzał był do absurdu i to właśnie jest metoda!
Skoro nie można tak po prostu… Twarzą w twarz, choćby nawet i była w masce… Hmm, wszakże to giełda zaufania…
-- Uwierz, jesteś jeszcze dość silny… -- znów ON zakłócił tok moich myśli. – Przypomnij sobie Manna: „Pogląd, jakoby filozofia ufności i wiara w DOBRO były wyrazem zdrowia, a pesymizm i potępienie świata były objawem choroby, że pogląd ten jest wierutnym błędem; inaczej bowiem właśnie końcowy i beznadziejny stan nie mógłby wytwarzać tego chorobliwie różowego optymizmu, w porównaniu z którym przygnębienie wcześniejszego okresu choroby – wydaje się objawem zdrowia i krzepkości”. Ufam, że wreszcie zrozumiałeś…
Tak więc Głupocie nie możesz mieć za złe, obrażać się, oburzać, że… jest głupia. Głupota i tak tego nie pojmie. Wbij sobie wreszcie do głowy, że Głupota nie jest partnerem ani – tym bardziej - przeciwnikiem. Jakże często ma swój rodowód w kompleksach. TUPETEM POKRYWA NIEWIEDZĘ. AROGANCJĄ – BRAK WYCHOWANIA czy – jak to mówią – kindersztuby. Tylko uważaj: Głupoty nie należy rozdrażniać, bo ma siłę niszczącą! Głupocie trzeba s c h l e b i a ć, do przesady przytakiwać, aż nadejdzie taki moment, że sama „zacuka się” w ślepej uliczce i zobaczy swój BEZMIAR… powiedzmy, buty, arogancji, ignorancji…
Wierz mi, to jest jedyna broń, jedyne możliwe działanie. A teraz módl się i powtarzaj za Wańkowiczem: „Boże, daj mi pogodę przyjmowania rzeczy, których nie mogę zmienić, odwagę, aby zmienić rzeczy, które zmienić potrafię, i mądrość, ażeby umieć to rozróżniać”.
Tak, pomyślałem, muszę odzyskać moje OCZAROWANIE, jak na fascynata i zapaleńca przystało i nie dać się WYJAŁOWIĆ! Muszę odzyskać moje OCZAROWANIE…! Albo pójść tropem Witkacego: „Walić w niechlujne mordy i żądać tego, co mi się słusznie od życia należy...!"
--------------------------------------------------------------------------------
@ Różnica między głupotą a mądrością tkwi w tym, że głupotą można się zarazić, a mądrością – nigdy! -- Tacyt
@ I głupcy dzielą się na dyletantów i fachowców. -- Karol Kord
@ Mądrość sama sobie nie ufa, głupota sama sobie udziela kredytu bez granic. -- Tadeusz Kotarbiński
@ Wielką jest mądrością umieć znosić głupotę drugich. -- Pitagoras
@ To smutne, że głupcy są tacy pewni siebie, jakże zajadli i nieustępliwi w anektowaniu wiąż nowych Obszarów Myśli, a ludzie dorzeczni, rozsądni – tacy pełni wątpliwości. -- Bernard Russell
@ Brak głupoty paraliżuje wszelką działalność, poczynania, inicjatywy – bowiem Głupi nie lęka się Niczego; a Strach nie pęta jego nóg i Wyobraźni. -- Marta Grabińska
@ Każdy w jakimś wymiarze jest Durny – stawiając posąg Głupocie. Uważam, że Głupota tyle ma posągów, ilu jest ludzi, którzy obraz Jej po świecie roz-noszą. -- Marr jr
Marek Różycki jr.
Inne tematy w dziale Kultura