Sportowy wyścig trzech słynnych firm

Od początku tego roku giełdowe notowania Adidasa rosną o 18%. Wynik może nie wydawać się imponujący, a jednak ta europejska firma radzi sobie dużo lepiej w porównaniu do swoich najważniejszych konkurentów. Nike w tym roku spadł o 28%, a Puma straciła 27%.

- Po stronie spółek produkujących odzież sportową widzimy wyraźny spadek również ze względu na otoczenie makro, inwestorzy coraz bardziej obawiają się o siłę konsumentów, przede wszystkim w Ameryce Północnej – mówi w rozmowie z MarketNews24 Tymoteusz Turski, analityk rynku akcji w XTB. 

Na tle konkurencji Adidas wyróżnia się, gdy poznajemy wyniki kwartalne spółek, a jest to tym bardziej istotne, że wyniki tegoroczne prezentowane są w roku, gdy odbyły się IO w Paryżu, piłkarskie mistrzostwa Europy i Copa America.

Adidasowi pomogło, że w przypadku Euro 2024 wygrała Hiszpania, z Copa America – Argentyna, a obie te reprezentacje piłkarskie były sponsorowane przez firmę Adidas.

W ostatnich 52 tygodniach maksymalny kurs akcji Adidasa to 242 USD, a minimalny – 154 USD. W sierpniu, wkrótce po igrzyskach w Paryżu kurs znajdował się na poziomach o 20 USD poniżej maksimów.

- To potwierdza nastroje konsumentów w USA i Europie, a nie są one najlepsze w konsekwencji inflacji i wysokich stóp procentowych – komentuje ekspert XTB. – Przy tych nastrojach ucierpiały zakupy dóbr dyskrecjonalnych, a więc takich, z których konsument może najszybciej zrezygnować. 

Przy porównywaniu wyników kwartalnych (za II kw.) Adidas wypada lepiej od Pumy czy Nike pod względem dynamiki przychodów i marżowości. Adidas podwyższył swoje przewidywania na 2024 r.

Różnice w ocenie tych spółek przez inwestorów odnajdujemy w przy porównaniu wskaźników wyceny fundamentalnej.

- Adidas jest notowany na kosmicznych poziomach ceny akcji do zysku wynoszących 200, gdy dla Pumy jest to 21 – dodaje T.Turski z XTB. – Ta różnica P/E wynika z oceny inwestorów i analityków dotyczącej bliskiej przyszłości wspominanych trzech najważniejszych spółek, ich przychodów i zysków.