Popełniłem na temat kondycji UE a w zasadzie jej braku, już kilka wpisów.
Stwierdziłem że jednak coś w tych notkach nie wybrzmiało. Coś o czym często zapomina prawicowa strona dyskursu.
Powodem zdychającej kondycji UE nie jest sam fakt długotrwałych rządów , liberalnej lewicy (dla niepoznaki zwanej partią ludową) socjalistów i zielonych.
Ta słabość UE, widoczna chyba już z kosmosu wynika wprost ze struktury UE.
Traktaty Rzymskie podpisane w roku 1957, przez szereg lat stanowią całkowicie wystarczającą podstawę działania i rozwoju tego co zaczyna nazywać się EWG.
Ale gdzie tam. Trzeba się dalej integrować i tak w 67 – traktat fuzyjny, w 85 – Schengen, 86r Jednolity akt europejski, 92r. Mastrich i zmiana nazwy na UE, 97r Traktat amsterdamski, 2001 Nicea i wreszcie ostateczny (jak na razie) akt unijnej biurokracji czyli 2009 Lizbona.
Żebyście drodzy czytelnicy nie myśleli że lubię się katować historią to wyjaśnię:
A zdolni są niebywale.
Tak dla śmiechu ; Traktaty rzymskie ustanawiające wspólnotę gospodarczą i wspólnotę atomową liczyły 255 stron. Traktat Lizboński to…..15732 strony. Nawet nasza szacowna noblistka Olga Tokarczuk ze swoimi „Księgami Jakubowymi” wygląda przy nich jak jakaś niepiśmienna baba
Europa stworzyła molocha który pożera własne dzieci. Zwróćcie uwagę że KE stała się tak mocna i samowładna że z europejskiej polityki zniknęli całkowicie samodzielni politycy którzy jeszcze w latach 70-tych ,80-tych i 90-tych występowali. Że pozwole sobie wymienić Kohla, Pompidou, Sarkozy, Merkel, Palme, czy nawet Wałęsa, Klaus czy Berlusconi. Doszło już do tego że najpotężniejszym politykiem Europy stała się UVL której to, nikt nie wybrał i jest tworem politycznego targu i porozumienia.
Jej PKB będzie tak wielkie jak chińskie czy amerykańskie, europejska rakieta wyląduje na marsie a wynalazki powstające w Europie zawojują świat. Oni i ich wyborcy po prostu się mylą.
Po kilku latach może dojść do zmiany urzędników i tyle.
Lewacko liberalny zdychający kołchoz zamieni się w chadecko prawicowy zdychający kołchoz. Ale zdychać będzie nadal o ile Rosjanie i chińczyki pozwolą.
Jedynym ratunkiem jest wyrzucenie tych wszystkich traktatów do kosza i budowanie od nowa, na traktacie 300 stronicowym.
Komentarze
Pokaż komentarze (4)