W najbliższy weekend (26-27 listopada 2011 r.) w Sanktuarium Maryjnym w Gietrzwałdzie odbędą się uroczystości z okazji 30 rocznicy objawień Matki Słowa w Kibeho i 10 rocznicy uznania tych pierwszych afrykańskich objawień przez Stolicę Apostolską.
Rwanda to jedno z 25 najbiedniejszych państw świata, położone w środkowej Afryce. Mało kto w Polsce zna ten kraj. Najczęściej kojarzony jest z przerażającymi komunikatami wojennymi z 1994 r., kiedy to dokonało się tam ludobójstwo na niespotykaną dotąd nigdzie skalę: wciągu zaledwie 3 miesięcy zginęło prawie milion mieszkańców. Dalsze 3 miliony stały się tułaczami. A już najmniej osób zna Rwandę z objawień w Kibeho, które miały miejsce 13 lat przed rzezią, w 1981 roku.
![](http://images10.fotosik.pl/380/deaa368ce5d3ef97.jpg)
Objawienia w malutkiej wiosce w sercu Afryki - rozpoczęły się 28 listopada 1981 r. Matka Boża ukazała się kilkunastoletnim dziewczynkom. Objawienia występowały pojedynczo i w nieregularnych odstępach czasu. Dziewczynki nie widziały tych samych obrazów i nie słyszały tych samych dźwięków. Każda przekazywała treść orędzia niezależnie od pozostałych. W swoich orędziach Maryja wzywała do modlitwy, nawrócenia i postu. Zapowiedziała liczne nawrócenia i odnowę duchową.
Kościół uznał za autentyczne orędzia, które Matka Boża przekazała trzem pierwszym dziewczętom, które w latach 1981-1983 były uczennicami szkoły prowadzonej w Kibeho przez siostry zakonne ze Zgromadzenia Córek Maryi. Były to: Alphonsine Mumureke, Nathalie Mukamazimpaka i Marie-Claire Mukangango. W uznaniu objawień z Kibeho za autentyczne dużą rolę odegrał fakt, że Matka Boża, płacząc, zapowiedziała widzącym, że w Rwandzie będą się działy przerażające rzeczy. Dziewczęta widziały rzeki pełne krwi, mordujących się wzajemnie ludzi, porozrzucane, zmasakrowane ciała i wiele innych wstrząsających obrazów. Odpowiadały one dokładnie temu, co zdarzyło się w tym kraju w 1994 r., podczas niebywałej zbrodni międzyplemiennej, która pochłonęła ponad milion ofiar, a niezliczone rzesze ludzi okaleczyła fizycznie i psychicznie.
Maryja w czasie objawień w Kibeho mówiła m.in.: że jeżeli ludzie się nie nawrócą, to w Rwandzie przez trzy dni i trzy noce będą panowały ciemności, i że ocaleją ci, którzy będą wtedy mieć w swoich domach poświęcone i zapalone świece. Księża nie dowierzali. Tymczasem zapowiedziane ciemności strasznego terroru wojennego, trwały dokładnie trzy miesiące: od kwietnia do lipca 1994 r. Misjonarze opowiadali, że rodziny, u których podczas straszliwych, bratobójczych masakr paliły się świece, rzeczywiście ocalały.
W dniu 29 czerwca 2001 r. objawienia zostały oficjalnie uznane przez Kościół katolicki za prawdziwe. Od 2003 w Kibeho istnieje sanktuarium poświęcone Maryi Matce Słowa, do którego pielgrzymują rzesze ludzi.Biskup diecezji Gikongoro, na terenie której leży obecnie Kibeho, napisał: "Niechaj więc Kibeho stanie się czym prędzej celem pielgrzymek i spotkań ludzi poszukujących Boga, którzy spieszą tam, by się modlić; uprzywilejowanym miejscem nawróceń, zadośćuczynienia za grzechy świata oraz pojednania."
Więcej nt. objawień na stronie sanktuarium w Kibeho,
patrz tutaj.
Fundacja Opieki i Edukacji Społecznej SAMARYTANIE z siedzibą w Gdyni, Kanonicy Regularni Laterańscy w Gietrzwałdzie oraz Pallotyński Sekretariat Misyjny w Warszawie uprzejmie informują, że w dniach 26-27 listopada 2011 r. w Sanktuarium Matki Bożej w Gietrzwałdzie odbędą się obchody 30 rocznicy objawień Matki Bożej Słowa w Kibeho (Rwanda) oraz 10 rocznicy uznania tych objawień przez Stolicę Apostolską.
Homilię w trakcie Mszy św. oraz konferencje wygłosi misjonarz z Rwandy, ks. Roman Rusinek SAC. Zaplanowane jest również wysłuchanie przesłania ks. Zbigniewa Pawłowskiego SAC, rektora i kustosza Sanktuarium Matki Słowa w Kibeho.
Jak podkreślają organizatorzy: „To ogromna radość, że dwa sanktuaria, które zostały dotknięte łaską objawień Maryi zjednoczą się we wspólnej modlitwie jubileuszowej, na którą bardzo serdecznie zapraszamy”.
Polecamy również film pt.
„Objawienia Maryjne – Kibeho”, patrz tutaj:
Mariusz A. Roman
[Fot. Archiwum]
mariuszroman.gdy@gmail.com
Mariusz A. Roman (ps. "Powstaniec" i „Hubal”), urodzony w 1969 roku - gdynianin w drugim pokoleniu, mgr politologii, specjalizujący się w samorządzie terytorialnym, ukończył również studia podyplomowe na kierunku zarządzania i przedsiębiorczości. Przywiązany do tradycyjnych wartości katolickich, od 1984 prowadził działalność niepodległościową, a od 1991 roku znany jest ze swojejdziałalności na Kresach.
W latach 80-tych tworzy w podziemiu struktury gdyńskiej Federacji Młodzieży Walczącej. Początkowo w składzie redakcji gdańskiego pisma FMW - „Monit”, następnie wydawał „Antymantykę” - pismo regionu Pomorze Wschodnie, oraz inicjował wydawanie pism: „Wolni” w Wejherowie, "Strzelec" w Chojnicach i „Piłsudczyk” w Gdańsku, a także szeregu pism szkolnych. Od 1987 r. działał w strukturach Polskiej Partii Niepodległościowej i wydawał pismo młodzieżowe „Szaniec”, inicjował wydawanie pisma „Solidarność i Niepodległość” wychodzącego na Wybrzeżu w latach 1989 - 1991. W maju i sierpniu 1988 roku czynnie wspomagał protest robotniczy na Wybrzeżu. Wielokrotnie represjonowany za działalność polityczną przez organa władzy komunistycznej.
W latach 1993-2002 redaktor naczelny „Prawicy Polskiej”, pisma redagowanego przez środowiska prawicowe Kaszub i Pomorza. Z czasem wokół „PP” powstało środowisko polityczne. Był pierwszym korespondentem „Naszego Dziennika” na Wybrzeżu. Współpracował z kilkoma ogólnokrajowymi tygodnikami prawicowymi, prasą polonijną oraz lokalną. Obecnie pisuje do kilku prawicowych portali internetowych.
W latach 1998-2006 radny Rady Miasta Gdyni. Przez trzy lata był w gdyńskim samorządzie, przewodniczącym komisji ds. Rodziny. Jest m.in. współautorem programu pomocy rodzinie oraz nowatorskiego projektu: „Bilet rodzinny elementem integrującym rodzinę wielodzietną w Gdyni”. Z jego inicjatywy powstał raport o stanie rodziny w Gdyni.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości