Robertowi Biedroniowi stawiane przez prokuraturę zarzuty nie przeszkodziły w starcie w wyborach parlamentarnych. Szczęśliwie, nie schroni się on teraz za immunitetem poselskim. Wciąż trwa śledztwo w sprawie o nienaruszalność nietykalności cielesnej policjanta przez Biedronia. Jest nadzieja na sprawiedliwość!
Oskarżenie o naruszenie nietykalności cielesnej policjanta nie było przeszkodą dla Roberta Biedronia z Ruchu Palikota by startować w wyścigu do poselskiej posady.
Po ogłoszeniu wyników wyborów, osoby z zarzutami, nawet jeśli zostały wybrane na posłów, przynajmniej przez jakiś czas spać spokojnie nie będą. Jeśli posłem czy senatorem został ktoś z zarzutami, nabyty immunitet nie uchroni go przed procesem. Zgodnie z prawem, uzyskanie mandatu nie wstrzymuje już toczących się śledztw, ani procesów karnych prowadzonych przeciwko nowym parlamentarzystom.
I tak, postępowanie będzie się toczyć w sprawie Roberta Biedronia, przeciw któremu od końca maja w warszawskim sądzie złożony jest akt oskarżenia o naruszenie nietykalności cielesnej policjanta w czasie demonstracji 11 listopada zeszłego roku. Nowo wybrany poseł był wśród osób blokujących legalny Marsz Niepodległości rzucając w ich stronę kamieniami i racami.
Biedroń, zatrzymany przez policjanta, uderzył go w twarz i wyrwał mu pałkę. Postawione sobie zarzuty Biedroń uznał za kuriozalne i oświadczył, że to on został przez policję pobity, o czym następnie zawiadomił prokuraturę. Postępowanie w tej sprawie zostało umorzone, a oskarżonemu Biedroniowi grozi do roku więzienia.
Przepisy stanowią, że immunitet poselski nie jest przeszkodą w prowadzeniu procesu w tej sprawie, więc jeśli Biedroń zostałby za ten czyn prawomocnie skazany - utraciłby mandat poselski. Prawo zakazuje sprawowania go osobom skazanym za przestępstwo umyślne.
Krótkie filmy zamieszczone na You Tube pt. Zatrzymanie Roberta Biedronia,patrz tutaj.
oraz pt.
"Dowód przeciwko Robertowi B. - materiał z zadymy 11.11",
patrz tutaj:
MAR/Fronda.pl
[Fot. Archiwum]
mariuszroman.gdy@gmail.com
Mariusz A. Roman (ps. "Powstaniec" i „Hubal”), urodzony w 1969 roku - gdynianin w drugim pokoleniu, mgr politologii, specjalizujący się w samorządzie terytorialnym, ukończył również studia podyplomowe na kierunku zarządzania i przedsiębiorczości. Przywiązany do tradycyjnych wartości katolickich, od 1984 prowadził działalność niepodległościową, a od 1991 roku znany jest ze swojejdziałalności na Kresach.
W latach 80-tych tworzy w podziemiu struktury gdyńskiej Federacji Młodzieży Walczącej. Początkowo w składzie redakcji gdańskiego pisma FMW - „Monit”, następnie wydawał „Antymantykę” - pismo regionu Pomorze Wschodnie, oraz inicjował wydawanie pism: „Wolni” w Wejherowie, "Strzelec" w Chojnicach i „Piłsudczyk” w Gdańsku, a także szeregu pism szkolnych. Od 1987 r. działał w strukturach Polskiej Partii Niepodległościowej i wydawał pismo młodzieżowe „Szaniec”, inicjował wydawanie pisma „Solidarność i Niepodległość” wychodzącego na Wybrzeżu w latach 1989 - 1991. W maju i sierpniu 1988 roku czynnie wspomagał protest robotniczy na Wybrzeżu. Wielokrotnie represjonowany za działalność polityczną przez organa władzy komunistycznej.
W latach 1993-2002 redaktor naczelny „Prawicy Polskiej”, pisma redagowanego przez środowiska prawicowe Kaszub i Pomorza. Z czasem wokół „PP” powstało środowisko polityczne. Był pierwszym korespondentem „Naszego Dziennika” na Wybrzeżu. Współpracował z kilkoma ogólnokrajowymi tygodnikami prawicowymi, prasą polonijną oraz lokalną. Obecnie pisuje do kilku prawicowych portali internetowych.
W latach 1998-2006 radny Rady Miasta Gdyni. Przez trzy lata był w gdyńskim samorządzie, przewodniczącym komisji ds. Rodziny. Jest m.in. współautorem programu pomocy rodzinie oraz nowatorskiego projektu: „Bilet rodzinny elementem integrującym rodzinę wielodzietną w Gdyni”. Z jego inicjatywy powstał raport o stanie rodziny w Gdyni.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka