Obława augustowska, zwana również niekiedy: małym, drugim lub podlaskim Katyniem, była największą zbrodnią dokonaną przez Sowietów na obywatelach polskich po zakończeniu II wojny światowej. Po pacyfikacjach dokonywanych w lipcu 1945 r. przez NKWD, zaginęło ok. 600 działaczy podziemia niepodległościowego z okolic Augustowa i Suwalszczyzny. Wszystko wskazuje na to, że zostali zamordowani. Do dziś nie wiadomo, gdzie spoczywają ich szczątki.
W lipcu 1945 r. oddziały Armii Czerwonej wspomagane przez UB i MO przeprowadziły szeroko zakrojoną akcję pacyfikacyjną obejmującą tereny Puszczy Augustowskiej i jej okolic. Do dzisiaj trudno jest wyznaczyć daty graniczne obławy. Dokumenty wskazują na daty: 12-18 lipca, 11-24 lipca oraz 10-25 lipca 1945 r. W czasie obławy zatrzymano kilka tysięcy osób. Aresztowanych umieszczano w tzw. obozach filtracyjnych, przesłuchiwano, bito i torturowano. Przesłuchujący ich oficerowie sowieccy starali się ustalić, czy zatrzymani są członkami Armii Krajowej lub innej niepodległościowej organizacji.
Trwała selekcja zatrzymanych i zmiany miejsc odosobnienia. Osoby uznane za działaczy podziemia trafiały do kolejnego miejsca uwięzienia, inne były po kilku, kilkunastu dniach zwalniane. Część zatrzymanych, w liczbie około 600 osób, wywieziono w nieznanym kierunku. Los tych osób jest nieznany do dziś, ale wszystko wskazuje na to, że zostały zamordowane.
W Gibach usytuowano w 1991 r. symboliczny pomnik poświęcony ofiarom obławy.
W śledztwie prowadzonym obecnie przez IPN (wcześniej przez ówczesną Prokuraturę Wojewódzką w Suwałkach) przesłuchano dotąd ponad 600 świadków, w tym członków rodzin i sąsiadów osób, które zaginęły bez śladu. Instytut podkreśla jednak, że aby odtworzyć los tych osób i wskazać miejsce ich pochówku niezbędne jest dotarcie do informacji z archiwów rosyjskich. Chodzi głównie o archiwa jednostek sowieckich, biorących udział w obławie.
Kilka tygodni temu w Rosji ukazała się sensacyjna książka Nikity Pietrowa pt. "Według scenariusza Stalina", która odsłania szczegółowy plan zbrodni wojennej sprzed 66 lat. Już wiadomo: była natychmiastowa egzekucja jeńców bez stawiania ich przed sądem, był rozkaz generała Wiktora Abakumowa, dowódcy radzieckiego kontrwywiadu wojskowego.
W 1987 roku powstał Obywatelski Komitet Poszukiwań Mieszkańców Suwalszczyzny Zaginionych w lipcu 1945 roku. W materiale dowodowym sprawy jest kopia dokumentacji zgromadzonej przez ten komitet.
Polecam również krótki film z tegorocznych obchodów rocznicowych,
patrz tutaj.
Mariusz A. Roman
[Fot. M. Roman]
mariuszroman.gdy@gmail.com
Mariusz A. Roman (ps. "Powstaniec" i „Hubal”), urodzony w 1969 roku - gdynianin w drugim pokoleniu, mgr politologii, specjalizujący się w samorządzie terytorialnym, ukończył również studia podyplomowe na kierunku zarządzania i przedsiębiorczości. Przywiązany do tradycyjnych wartości katolickich, od 1984 prowadził działalność niepodległościową, a od 1991 roku znany jest ze swojejdziałalności na Kresach.
W latach 80-tych tworzy w podziemiu struktury gdyńskiej Federacji Młodzieży Walczącej. Początkowo w składzie redakcji gdańskiego pisma FMW - „Monit”, następnie wydawał „Antymantykę” - pismo regionu Pomorze Wschodnie, oraz inicjował wydawanie pism: „Wolni” w Wejherowie, "Strzelec" w Chojnicach i „Piłsudczyk” w Gdańsku, a także szeregu pism szkolnych. Od 1987 r. działał w strukturach Polskiej Partii Niepodległościowej i wydawał pismo młodzieżowe „Szaniec”, inicjował wydawanie pisma „Solidarność i Niepodległość” wychodzącego na Wybrzeżu w latach 1989 - 1991. W maju i sierpniu 1988 roku czynnie wspomagał protest robotniczy na Wybrzeżu. Wielokrotnie represjonowany za działalność polityczną przez organa władzy komunistycznej.
W latach 1993-2002 redaktor naczelny „Prawicy Polskiej”, pisma redagowanego przez środowiska prawicowe Kaszub i Pomorza. Z czasem wokół „PP” powstało środowisko polityczne. Był pierwszym korespondentem „Naszego Dziennika” na Wybrzeżu. Współpracował z kilkoma ogólnokrajowymi tygodnikami prawicowymi, prasą polonijną oraz lokalną. Obecnie pisuje do kilku prawicowych portali internetowych.
W latach 1998-2006 radny Rady Miasta Gdyni. Przez trzy lata był w gdyńskim samorządzie, przewodniczącym komisji ds. Rodziny. Jest m.in. współautorem programu pomocy rodzinie oraz nowatorskiego projektu: „Bilet rodzinny elementem integrującym rodzinę wielodzietną w Gdyni”. Z jego inicjatywy powstał raport o stanie rodziny w Gdyni.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura