PIS dzielnie próbuje odwrócić negatywne skutki transformacji mimo zaciekłego oporu opozycji. Zwykli ludzie, którym na Polsce zależy, zamiast ograniczać się do kibicowania tym staraniom powinni zrobić to samo we własnym skromnym zakresie.
Najpierw należałoby zapytać samorządowców - czemu za Odrą nie ma polskich supermarketów, a w Polsce niemieckich jest pełno?
I czemu w Niemczech prasa jest niemal wyłącznie niemiecka, a w Polsce do niemieckich koncernów medialnych należy na prowincji około 90% czasopism?
Skoro władze centralne i samorządowe oddały rynek w Polsce Niemcom, to czemu nie próbujemy tego odwrócić?
To znaczy niektórzy coś tam próbują we własnym zakresie... Po wyborach w 2015 r. widząc nagonkę niemieckich mediów na Polskę zmieniłam swoje zwyczaje i codzienne zakupy zaczęłam robić w polskim sklepie koło miejsca pracy zamiast w niemieckim supermarkecie, który mam 300 m od domu . Efekt? Kilkanaście tysięcy zł zamiast do kasy niemieckiej trafiło do polskiej. Gdyby inni poszli w moje ślady to niemieckie supermarkety same by stąd poszły. To naprawdę nie wymaga wielkiego heroizmu, wysiłku czy wyrzeczeń, a jaka pod koniec czeka nagroda - fantastyczna świadomość, że niemałe w skali całego roku pieniądze znalazły się w polskiej , a nie niemieckiej firmie.
PIS walczy, walczmy i my.
Inne tematy w dziale Gospodarka