marita marita
308
BLOG

A w Niemczech Goebbels wiecznie żywy...

marita marita Polityka Obserwuj notkę 5

W Berlinie odwołano pokaz filmu Smoleńsk, który był organizowany przez polską ambasadę. Ambasador zdążył już rozesłać kilkaset zaproszeń, ale z projekcji wyszły nici. Sądzę, że to nie strach przed kontrowersyjnym filmem był przyczyną jego odwołania, ale chęć dania nauczki ambasadorowi, który parę dni wcześniej ostro skrytykował prezesa niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego za jego atak na Polskę w zachodniej prasie. Za rządów PO tak stanowcza obrona polskich racji byłaby nie do pomyślenia, więc gdy w naszej placówce dyplomatycznej pojawił się ktoś, kto ośmiela się demaskować kłamstwa niemieckiej propagandy, to trzeba mu pokazać kto tu (tj. w Niemczech) rządzi. Ambasadorowi Przyłębskiemu nie będzie lekko, ale powinien dalej upominać się o prawdę o Polsce, bo skala niemieckich przekłamań na temat sytuacji w naszym kraju, rządu i społeczeństwa jest ogromna. Ambasador dalej powinien prostować łgarstwa tamtejszej prasy i  reagować na ataki ze strony polityków, ekspertów, przedstawicieli władz nimi powodowane. Prezes niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego wypowiadając się tak krytycznie o Polsce został wprowadzony w błąd przez niemieckie media, które od lat dezinformują swoje społeczeństwo za pomocą wybiórczych, stronniczych i oszczerczych informacji na temat Polski. Ich konsekwencją są antypolskie wypowiedzi i działania nie tylko przedstawicieli niemieckich  władz, ale także władz unijnych, zdominowanych przez naszego zachodniego sąsiada . Polska jest obecnie grillowana przez UE przede wszystkim z winy Niemców, którzy za pomocą swej oszczerczej propagandy zohydzają i demonizują nasz rząd i nas za to, żeśmy ośmielili się go wybrać. Niektórzy Niemcy nie wierzą w rewelacje niemieckich mediów mówiąc o nich  lugenpresse, ale nie zdają sobie sprawy, że dla nazwania tej nikczemnej  w odniesieniu do Polski propagandy to określenie jest za słabe – tu bardziej pasuje słowo  łączące ze sobą i zakłamanie, i manipulacje, i niemiecki nacjonalizm, i wreszcie  szowinistyczną pogardę do innego narodu wielokrotnie w przeszłości przez nich ciemiężonego.  Być może pasowałoby tu  słowo Goebbelsmedia, które nawiązuje do niemieckiego ministra propagandy z okresu III Rzeszy  łączącego wyżej wymienione cechy?

Niemieckie media ustawicznie zarzucają polskiemu rządowi i Polakom nacjonalizm, chociaż ten zarzut bardziej pasuje do nich. Bo co, jeśli nie nacjonalizm nimi kieruje,  gdy od lat tak nieuczciwie opisują polską scenę polityczną faworyzując, idealizując i tuszując szwindle  ekipy Donalda Tuska (z jego NIEMIECKIM POCHODZENIEM I PRONIEMIECKĄ POLITYKĄ)  przy jednoczesnym atakowaniu, demonizowaniu zohydzaniu jego głównego konkurenta w postaci Jarosława Kaczyńskiego (z jego NIE-NIEMIECKIM POCHODZENIEM I PROPOLSKĄ POLITYKĄ)?

Co, jeśli nie nacjonalizm, jest przyczyną tak stronniczego i nieuczciwego podejścia w opisywaniu sytuacji w Polsce przez  niemieckie media? Traktują Tuska i jego zaplecze jak swoich ludzi w Polsce i dlatego bez względu na wszystko, popierają ich, ukrywają ich afery, rozpowszechniają ich kłamliwe oskarżenia i insynuacje. Z drugiej strony  szkalują ich politycznych konkurentów z PIS-u, którym udało się przejąć władze, i wytaczają przeciw nim potężne działa w postaci oskarżeń o faszyzm, nacjonalizm, łamanie zasad demokracji, wolności słowa i wolności artystycznej, żeby uruchomić instytucje unijne przeciw Polsce (z wielkim sukcesem zresztą, czego dowodem są naciski i połajanki Komisji Europejskiej oraz antypolskie debaty w Parlamencie Europejskim), a w dalszej kolejności Polskę odizolować, osłabić i zdestabilizować.

To nie wszystko – dochodzi do tego szkalowanie polskiego narodu za to, że ośmielił się odstawić na boczny tor ich ulubieńców z PO. Mam na myśli te ciągle oskarżenia rozpowszechniane w Niemczech, że Polacy wybrali faszyzm odrzucając  demokrację, wolą ksenofobię, dyktaturę itd... To są kłamstwa, bo Polacy przede wszystkim odrzucili korupcję poprzedniej ekipy, której przejawem były liczne afery z udziałem przedstawicieli PO, tak skrzętnie tuszowane przez niemieckie media. To przez nie współcześni Niemcy, zupełnie jak ich dziadkowie w okresie III Rzeszy, nie mają pojęcia o tym, co faktycznie się w tej Polsce dzieje. Tak jak ich dziadkowie w czasach nazistowskich nie wiedzieli o Auschwitz, Treblince i innych obozach, o masowych egzekucjach, pacyfikacjach, tak obecne pokolenie Niemców nie wie o Jolancie Brzeskiej, spalonej żywcem przez warszawską mafię, tolerowaną przez PO, nie wie o aferze z  AMBER GOLD, aferze z taśmami, autostradami na EURO 2012, z automatami do gry… Dochodzi do tego korumpowanie wybranych grup społecznych za publiczne pieniądze. Mam tu na myśli trwonienie milionów złotych na jakieś prywatne teatry, bezużyteczne fundacje, gazety, żeby zatrudniani w nich celebryci, sędziowie TK i ich dzieci, dziennikarze w ramach wdzięczności wychwalali PO i zaciekle zwalczali ich politycznych konkurentów. Ponieważ wszystkie afery związane z PO były tuszowane przez niemieckie media, dlatego zwykli Niemcy nie rozumieją, że przyczyną porażki tej boskiej PO (takiej przecież wspaniałej, opromienionej chwałą i sukcesami  Donalda Tuska wybranego z racji wybitnych dokonań  na gruncie krajowym na zaszczytne stanowisko w UE)  była po prostu korupcja z  towarzyszącą jej arogancją i obleśnym cynizmem (wyznania Bieńkowskiej, Sikorskiego i innych tuzów z PO). Ale skąd o tym Niemcom wiedzieć skoro od lat są karmieni niestrawną papką o boskiej PO (cudownej, otwartej, nowoczesnej, europejskiej itd)  oraz o faszystowskim i ksenofobicznym PIS-ie, jego wodzu – nacjonaliście  Jarosławie Kaczyńskim z zapędami dyktatorskimi, antysemicie Rydzyku itp

Moim zdaniem to jest skandal i hańba, żeby 80-milionowy naród nie miał ani jednego uczciwego dziennikarza i ani jednej uczciwej gazety, która miałaby odwagę napisać o tych wszystkich tuszowanych w ich kraju  aferach związanych z PO i o tym, jak my, zwykli Polacy czujemy się słysząc o efektach psucia naszego państwa przez rządzących z PO, by stało się tylko państwem teoretycznym, z instytucjami istniejącymi na papierze i ustępującymi przed rosnącą w siłę zorganizowaną przestępczością.

To jest skandal i hańba, żeby 80-milionowy naród nie miał ani jednego uczciwego dziennikarza i ani jednej uczciwej gazety, która miałaby odwagę napisać o spalonej kobiecie, której śmierć  prokuratura tak obłędnie skorumpowana w okresie rządów PO tłumaczyła … samobójstwem, o  40 tysiącach ludzi wyrzuconych z mieszkań przez mafię , o  arogancji i pazerności podsłuchanych rządzących i wielu innych ich szwindlach.

To jest wreszcie skandal i hańba, że te wszystkie szwindle faworyzowanej  za Odrą PO są tam  tuszowane po to, żeby zdumionym jej porażką w wyborach Niemcom tłumaczyć, że winne są temu faszystowskie ciągoty Polaków. Nie korupcja, która za rządów osiągnęła porażające rozmiary, nie - towarzyszący jej cynizm i egoizm, nie – widoczne gołym okiem psucie państwa i traktowanie Polaków jakby byli  stadem baranów.

To nie Polska, a Niemcy mają problem z demokracją, bo filarem tego systemu powinny być  pluralistyczne media, których w Niemczech dramatycznie brakuje, czego dowodem jest nieuczciwy sposób przedstawiania sytuacji w Polsce, demonizowania i szkalowania naszych władz i społeczeństwa przez główne  ośrodki medialne.

To nie Polska, a Niemcy mają problem z ksenofobią, bo ich media szkalują Polaków i Polskę od lat, uważając, że tego wymaga swoiście rozumiany niemiecki interes – promować tych, co są gotowi robić laskę Niemcom (nie za darmo przecież – suto opłacanych posad w Brukseli nie brakuje) i niszczyć ich przeciwników. Do tego sprowadza się niemiecka troska o stan demokracji w Polsce.

Skoro niemieckie media tak Polsce szkodzą, to czemu nasze władze ich wysłanników tutaj tolerują? Dlaczego Polska nie cofnie  akredytacji  dziennikarzom z pism, które najbardziej nieuczciwie Polskę atakują? Niemcy właśnie pokazali polskiemu ambasadorowi, że na ich terenie to oni dyktują warunki, więc my też pokażmy, że nie będzie u nas akceptacji dla Polakożerców i hipokrytów mających w pogardzie i Polaków, i prawdę... Poza tym, dlaczego Polska nie nagłaśnia problemu tej obłędnie szowinistycznej i antypolskiej propagandy w instytucjach UE? 

marita
O mnie marita

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka