Partia rządząca zaliczyła poważną wpadkę - Polacy nie chcą słyszeć o podwyżkach dla polityków i ich żon, skoro wciąż brakuje pieniedzy na godne emerytury, zasiłki, służbę zdrowia itd Ale błędów nie popełnia tylko ten, który nic nie robi, więc dopóki PIS rządzi, to wszystko jeszcze może naprawić. Jeśli Dobra Zmiana będzie oznaczać roprawianie się z licznymi i różnymi niegodziwościami III RP, które niszczą, szkodzą, krzywdzą te czy inne grupy w Polsce - to PIS odrobi straty. Przykładem krzywdzonej przez system III RP grupy są samozatrudnieni, czyli ludzie zmuszeni przez okoliczności do założenia jednoosobowej firmy i opłacania zusowskich składek w wysokości zupełnie niewspółmiernej do otrzymywanych dochodów. Ktoś w miesiącu zarobi 1200 zł, 800 zł, 2000 zł, ale niezależnie od zarobku musi oddawać ZUS-owi 1121,52 zł i nikogo to nie obchodzi, że składka w takiej wysokości jest niebywałym zdzierstwem. Ani ZUS-u, ani posłów, ani senatorów, ani prezydenta RP nie interesuje to, że III RP ograbia w ten haniebny sposób obywateli i to tych najuboższych, dla których każda złotówka sie liczy z racji skromnych zarobków, na dodatek pozbawionych płatnych urlopów.
Dlaczego nie można uzależnić składki zusowskiej od dochodów?
Dlaczego nie można wprowadzić jakiś widełek, które wysokość składki uzależniałyby od zarobku samozatrudnionego w danym miesiącu?
Dobra Zmiana powinna polegać na usuwaniu takich nikczemności III RP. A jest ich sporo, bo na szczęście dla PIS-u Polska pod tym względem po 8 latach rządów PO przypomina stajnię Augiasza. Poprawić sytuację dzięki wprowadzeniu sprawiedliwych rozwiązań jednej, drugiej, kolejnej grupy i PIS będzie nie do ruszenia. Bo ludzie to docenią.
Inne tematy w dziale Polityka