marita marita
185
BLOG

Więcej MULTIKULTURALIZMU ... w historiografii II wojny światowej

marita marita Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

          Z każdym rokiem rośnie w Polsce świadomość tego, że nasza historia jest za granicą fałszowana, a Polacy szkalowani. Szczególnie dotyczy do II wojny światowej i stosunków polsko-żydowskich, a uderza najmocniej w wojenną generację naszych rodaków  przedstawianych z każdym rokiem coraz gorzej. Kiedyś oskarżano ich o bierność wobec holocaustu, potem o antysemityzm, następnie o uczestnictwo w eksterminacji Żydów, żerowanie na tej zbrodni, w końcu dzięki Grossowi  zaczęto rozpowszechniać wizerunek Polaków jako hien cmentarnych. Ostatnio Centrum Badań nad Zagładą Żydów pisze historię holocaustu  na podstawie ... polskich donosów. Badają powiat za powiatem  i liczą - ile było donosów, ilu Żydów chłopi wydali, ilu zabili... Benedyktyńska praca, ale zapewne nie na użytek polski – domyślam się, że te publikacje  zostaną przetłumaczone na języki obce i wydane za granicą. Być może ma to związek z dążeniem do popularyzacji tezy Grossa, że Polacy zabili więcej Żydów niż Niemców. Tezę tę zamieścił na portalu niemieckim i amerykańskim, potem powtórzył ją w Polsce na spotkaniu Krytyki Politycznej we wrześniu 2015. To skłoniło mnie do zainteresowania się drugą stroną medalu - a ilu Żydzi i ilu Niemców? Podczas  powstania w getcie warszawskim ich ofiarą padło  zaledwie kilkunastu Niemców, o innych ich akcjach tego typu nie słyszałam, a ilu w tym czasie zamordowali Polaków? Ilu jesienią 1939 w ramach zdrady na Kresach, gdy zorganizowali kilkanaście antypolskich rebelii i masakr? Ilu w rejonie Puszczy Nalibockiej w 1943 i 1944 -w Nalibokach 128 Polaków, w Koniuchach około  300 według Chaima Lazara, a w pozostałych ? Ilu w Katyniu ? Jednym z morderców tysięcy oficerów katyńskich był żydowski komunista Leonid Reichmann.  Być może to my Polacy mamy większe prawo, by głosić w świecie, że  to oni zabili więcej polskich współobywateli niż Niemców… Mam nadzieję, że nasi  historycy zajmą się tym problemem, o ile będą mieli dostęp do archiwów białoruskich i ukraińskich z donosami na Polaków. Niestety, żydowscy historycy mają przewagę  pod tym względem nad naszymi.

         Efektem tego trendu są obraźliwe dla nas określenia  polskie obozy , polskie obozy śmierci, polskie obozy koncentracyjne, polskie komory gazowe, nazistowska Polska, polskie SS. Zmagania z  nimi przypominają walkę z wiatrakami, ponieważ nasze władze nie chcą zastosować jedynej skutecznej metody: uznania tych terminów za kłamstwa oświęcimskie i procesów sądowych. Nie potrafią także zaangażować w tę walkę  muzeów obozowych, które powinny za każdym razem reagować, a nie robią nic w tym względzie. 

         Efektem tego trendu  są także antypolskie oszczerstwa Żydów, którzy nie mają żadnych zahamowań w szkalowaniu naszego narodu. Podam garść przykładów:

- na blogu o antypolskich stereotypach ( Bieganski the blog) można przeczytać szokującą informację o historyku o nazwisku Segev, który opisał izraelskich uczniów jako obwiniających  Polskę i Polaków za holokaust, ponieważ „ktoś musi być winny za Holokaust, kogoś musimy nienawidzić i już skończyliśmy/dogadaliśmy się  z Niemcami ”("because someone has to be guilty of the Holocaust. We have to hate someone, and we've already made up with the Germans.").  Tom Segev odnotował, że izraelscy nauczyciele uczą dzieci, że żydowska nienawiść do Polski jest tak naturalna jak błękit nieba “ ("Jew hatred is as natural to Poland as blue is to the sky."). Zakładam, że  prace historyków z Centrum Badań nad Zagładą Żydów, którzy piszą historię holokaustu na podstawie wybiórczych, bo polskich donosów, dostarczą kolejnych argumentów do tej antypolskiej nienawiści „naturalnej  jak błękit nieba “ … i to za nasze pieniądze, bo instytucja jest finansowana z kieszeni polskich podatników

- Debbie Schlussel oskarżyła Polaków, że zabili miliony Żydów. Niestety, nie ona jedna -  w podobnym stylu szkalowała Polaków Alina Cała, według której Polacy ponoszą odpowiedzialność za śmierć 3 milionów polskich Zydów

- Yair Weinstock's w książce  "Holiday Tales for the Soul: A Famous Novelist Retells Classic Tales with Passion and Spirit" napisał : "Polacy są najniższą i najbardziej podłą rasą  na powierzchni ziemi".

- Stephen Fry w brytyjskiej telewizji  Channel 4 zasugerował, że obozy śmierci jak Auschwitz były zakorzenione w polskim prawicowym katolicyzmie i dlatego tu właśnie powstały

- Giles Coren z The Times wielokrotnie obrażał Polaków np. w 2008 oskarżył nas, że mieliśmy w zwyczaju palenie Żydów w  synagogach w ramach zabawy wielkanocnej

- Pilar Rahola napisała w  El Pais skandaliczne słowa : "Polska odegrała kluczową rolę w niegodziwości, która doprowadziła do zagłady dwóch trzecich europejskich Żydów(…) Polacy są największymi antysemitami w Europie"
- Art Spiegelmann, w słynnym komiksie przedstawił Polaków jako świnie

- Żydzi wyzywali Agnieszkę Radwańska podczas jej meczu od „"Catholic slut"’

- Eva Schloss , kuzynka Anne Frank, która we francuskiej gazecie wrzuciła do jednego nazistowskiego  worka Polaków wspólnie z Austriakami i Niemcami

- Cnaan Liphshiz na portalu Jewish Telegraphic Agency zatytułował artykuł o “Idzie”-  "Poland Touts Rescuers." Te słowa i treść  są obraźliwe, bo sugerują, że  my Polacy wspominając polskich bohaterów przypominamy nachalnych sprzedawców próbujących wciskać innym kit, co Danusha Goska ( prowadząca  Bieganski the blog , na  którym znalazłam te informacje ) skwitowała  bardzo dosadnie „You can read about Poles prostituting their heroes” (Możesz przeczytać o Polakach prostytuujących swych bohaterów ) . Wobec tego – jak należy uznać żydowskie zabiegi dążące do rozsławienia tego , i kolejnego,  i setnego ocalonego z holokaustu ? My próbując upamiętnić  nasze ofiary „prostytuujemy je” i tym samym poniżamy, a Żydzi robiąc dokładnie to samo w odniesieniu do swoich - oddają im hołd, ocalają od zapomnienia, czyli postępują szlachetnie...   

         Można tu podać więcej przykładów, ale nie to jest najważniejsze. Istotne jest to, że nasze państwo, a raczej elity polityczno-medialno-artystyczne na tego typu opinie pracują. Jednym ze źródeł tej czarnej propagandy jest sama Polska, która  od wielu lat popularyzuje fatalny wizerunek wojennej generacji Polaków dzięki finansowanym przez Polski Instytut Sztuki Filmowej filmidłom   (Ida, Pokłosie), dzięki medialnym pseudebatom redukującym stosunki polsko-żydowskie wyłącznie do polskiego antysemityzmu i promującym szarlatanów historii bez cienia obiektywizmu, czy wreszcie  dzięki finansowaniu taki instytucji jak Centrum Badań nad Zagładą Żydów, gdzie historię holokaustu pisze się na podstawie .. polskich donosów. Ta ostatnia kwestia wiąże się z praprzyczyną obecnych problemów z fałszowaniem naszej bolesnej historii II wojny światowej, a mianowicie z błędna metodologią badawczą zastosowaną na Zachodzie.  Otóż od lat historycy z tego kręgu  poodchodzą do wojny w sposób - użyję tu ulubionych określeń  A.Holland w odniesieniu do nas - HOMOGENICZNY, NACJONALISTYCZNY, ponieważ z ogromu zbrodni dokonanych w czasie tej wojny wyłuskują tylko zagładę Żydów, choć w niektórych okupowanych krajach na ogromną skalę mordowani byli także przedstawiciele innych narodów. Przykładem jest właśnie Polska, gdzie masowo zabijano także Polaków i Cyganów. Niestety, eksterminacja tych grup etnicznych zachodnich i żydowskich historyków w ogóle nie interesuje i w efekcie opinia publiczna w ich  krajach nie ma pojęcia polskiej martyrologii.  Z drugiej strony ponieważ ciągle się nagłaśnia sprawę polskiego antysemityzmu, szmalcowników, Jedwabnego,  żerowania na Żydach , ostatnio nawet polskich hien cmentarnych czy donosów do Gestapo, więc ta fatalna opinia Polski i Polaków nie powinna nikogo dziwić. Dlatego trzeba zmienić ten trend - HOMOGENICZNĄ narrację II wojny światowej zastąpić narracją WIELOETNICZNĄ, MULTIKULTURALNĄ  i zarazem geograficzną : jeżeli badamy przebieg  wojny w Polsce, to badamy cierpienia wszystkich ofiar na tym terenie, nie tylko Żydów i ujmujemy je w jednej pozycji książkowej .  Dlatego też  w miejscu CENTRTUM BADAŃ NAD ZAGŁADĄ ŻYDÓW powinno powstać CENTRTUM BADAŃ NAD ZAGŁADĄ LUDNOŚCI OKUPOWANEJ POLSKI. Skończyć z tym wybiórczym traktowaniem ofiar! Skoro na terenie Polski miało miejsce tak spektakularne niemieckie i sowieckie  ludobójstwo, to polscy historycy powinni odgrywać wiodącą rolę w jego badaniu. Na razie opisują ją inni według homogenicznego klucza dyskryminującego nie-żydowskie ofiary. Efektem są przerażające ze względu na masowość kłamstwa oświęcimskiego.  

marita
O mnie marita

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura