Ostatnio zauważyłam w swoim otoczeniu dziwne zjawisko - wszyscy chcą głosować na Kukiza bądź biorą pod uwagę jego kandydaturę rozważając także osobę innego kandydata (Kukiz albo Duda, Kukiz albo Ogórek). Sondażownie też to chyba zauważyły, o czym świadczą ich szacunki.
Z drugiej strony nikt nie chce nawet słyszeć o Komorowskim.
Ale ja jestem z prowincji, a tutaj nastroje są inne.
Warszawa pewnie wszystko popsuje, bo tam od lat brana jest pod uwagę tylko jedna partia - rządząca od 8 lat Platforma Obywatelska.
Stolica powinna być forpocztą zmian, ale od 25 lat nie dotyczy to stolicy Polski. Naród chce reform i ma dosyć. Cóż z tego, skoro w Warszawie popierają ancient regime ze wszystkimi jego wypaczeniami.
Inne tematy w dziale Polityka
