Chciałam wysłać do szefowej PISF-u parę linków na temat antypolonizmu w amerykańskiej kinematografii, ale na stronach tej instytucji nie ma żadnego adresu i nie sposób się z nią skontaktować. Kiedyś problemu z tym nie było żadnego, ale teraz PISF najwyraźniej wirtualnie się zabarykadował .. Może ze strachu przed krytycznymi majlami od polskich "sponsorów" mimo woli, czyli podatników utrzymujących tę instytucję razem z całą dyrekcją, radą i rozmaitej maści i nacji beneficjentami. Adresu znaleźć nie sposób, ale można za to obejrzeć zdjęcia dyrektorki PISF-u - nazywanej nie bez powodu carycą polskiego filmu - na czerwonej dywanie w Hollywood i innych festiwalowych wybiegach. Ona lubi na nich paradować, pozować, udzielać wywiadów... Ciekawe tylko, za czyje pieniądze tak się lansuje? Kto opłaca przeloty samolotami, pobyty w hotelach, posiłki w drogich restauracjach?
Skoro A.Odorowicz tak chętnie z naszych pieniędzy finansuje antypolskie filmy np.o biednych Żydach i odrażajacych polskich tępych chciwych krwiożerczych antysemitach, to powinna wiedzieć, że popiera w ten sposób antypolską propagandę w USA, która od kilkudziesieciu już lat obłędnie szkaluje nasz naród. Problem ten opisała amerykańska uczona polskiego pochodzenia, pani Danusha Goska, w książce: Bieganski: The Brute Polak Stereotype in Polish-Jewish Relations and American Popular Culture ( Biegański- stereotyp brutalnego Polaka w polsko-żydowskich relacjach i amerykańskiej popkulturze). Pani Danusha Goska poświęciła temu problemowi nawet blog, w którym opisuje kolejne ekscesy Polakożerców zza oceanu. Oto link :
http://bieganski-the-blog.blogspot.com/
Jeden z jej artykułów jest szczególnie ciekawy. Zapoznać się z nim powinno środowisko polskich filmowców, a zwłaszcza ich caryca wielbiąca czerwone dywany. Pani Goska wymienia w nim calą masę amerykańskich filmów, w których występują typy spod ciemnej gwiazdy o polskich nazwiskach- to oni razem tworzą tak zwalczany przez nią stereotyp Polaka jako tępego prymitywa. Można tam przeczytać takie kwiatki jak : "Polishness is not culture, it's class"( Polskość to nie kultura, ale klasa - oczywiście ta gorsza, niższa, denna). W innym fragmencieczytamy: "All the streets of the Dundee section of Passaic [New Jersey] have men idling in them this summer. Polacks, mostly, walking around – collars open, skinny, pot bellied – or sitting on the steps and porches of the old time wooden houses, looking out of place, fathers of families with their women folk around them ..." - to opis bezczynnych Polaków, zaniedbanych - o czym świadczą ich rozpięte kołnierzyki, kręcących się bez sensu lub siedzących przy ich starych drewnianych domach.W dalszej części autorka wymienia kolejne cechy stereotypowego Polaka - biednego, mającego niską samoocenę, czasem małego, ponurego i niezdarnego, czasem silnego, ale tępego i brutalnego. Oto link :
http://www.thescreamonline.com/film/film7-3/bieganski/
To,że w tak ohydny sposób ukazują nas Amerykanie, to - kij im w oko. Ja też przestałam ich lubić. Jednak utrwalanie tego wrednego stereotypu przez polskich filmowców za polskie pieniądze jest .. no właśnie- czym ?
Danusha Goska w jednym z artykułów dotyczących "Idy " używa mocnego określenia - prostytuowanie się. Jej oponenci i zarazem zwolennicy stereotypu tępego Polaka też nie przebierają w słowach - ludzi polskich bohaterach ratujących Żydów nazywają "naganiaczami polskich zbawców" "Poland Touts Rescuers" i "alfonsami" ( "a pimp") . "So, when a Polish American like me mentions the heroism of a man like Witold Pilecki , I am a "tout." A pimp. I "pester people in an aggressive manner" in order to sell something." ("Tak więc, gdy amerykańska Polka jak ja wspomina bohaterstwo człowieka takiego jak Witold Pilecki, słyszy ,że jest "tout", czyli naganiaczem . I alfonsem. I "prześladuje ludzi w sposób agresywny", aby coś sprzedać.- http://bieganski-the-blog.blogspot.com/2014/12/poles-tout-rescuers-bieganski-is-in.html ). Skoro do tego tam już doszło, że ludzi przypominających o polskich bohaterach wyzywa się od naganiaczy i alfonsów prześladujacych tymi faktami w sposób agresywny, to może panią Danushę Goskę należało zaprosić na serię odczytów w szkołach filmowych i teatralnych, a szefową PISF-u wreszcie oderwać od dyrektorskiego stołka i czerwonych dywanów ?
.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo